Paweł Zalewski z PO oraz poseł PiS Witold Waszczykowski w rozmowie z TVN 24 odnieśli się do sankcji nakładanych przez Unię Europejską na Rosję.
Zdaniem Zalewskiego polityka Władimira Putina cieszy się poparciem Rosjan. W jego ocenie nakładane przez UE sankcje nie są w związku z tym dotkliwe dla społeczeństwa. - Sankcje są po to, żeby nie pomagać Putinowi. Jest rzeczą absolutnie skandaliczną, że Zachód finansował zbrojenia rosyjskie i przekazuje sprzęt militarny oraz finansuje potencjał państwa rosyjskiego, także energetyczny, który służy do agresji politycznej. Dzisiaj sankcje nie są w stanie zablokować Putina w jego polityce destabilizacji Ukrainy - stwierdził i dodał, że czas zerwać ze "starą polityką pomagania Putinowi w agresji na terenie postsowieckim".
- Głównym celem sankcji jest nałożenie pewnej kary za złamanie prawa międzynarodowego. To musi być przykład odstraszający, ponieważ jeśli Rosja nie zostanie ukarana za to, co robi w tej chwili, to będzie to fatalnym przykładem zachęcającym do działań lub prób rozwiązywania siłą przez inne państwa, np. Chiny, Iran, Korea - stwierdził z kolei Waszczykowski, zaznaczając, że dotychczasowe sankcje są niewystarczające.
TVN 24
- Głównym celem sankcji jest nałożenie pewnej kary za złamanie prawa międzynarodowego. To musi być przykład odstraszający, ponieważ jeśli Rosja nie zostanie ukarana za to, co robi w tej chwili, to będzie to fatalnym przykładem zachęcającym do działań lub prób rozwiązywania siłą przez inne państwa, np. Chiny, Iran, Korea - stwierdził z kolei Waszczykowski, zaznaczając, że dotychczasowe sankcje są niewystarczające.
TVN 24