Trwają poszukiwania odpowiedzialnych za obecny kryzys rosyjskiej waluty. Wśród głównych kandydatów do roli winnych wymieniani są szef największej spółki naftowej w Rosji Igor Siecznin, szefowa Banku Rosji Elwira Nabiullina oraz premier Dimitrij Miedwiediew.
Tak gwałtownych spadków wartości rubla nie notowano od prawie dwudziestu lat. Dodatkowo sytuację finansową Rosji pogarszają też decyzje największych graczy, takie jak gwałtowne podniesienie stóp procentowych przez bank centralny czy emisja obligacji przez koncern naftowy Rosnieft.
Putin najprawdopodobniej, zamiast zmienić politykę, podejmie decyzję o dokonaniu zmian personalnych. Część moskiewskich mediów winą za krach rubla obwinia koncern naftowy Rosnieft. 11 grudnia, nie informując o tym wcześniej, spółka emitowała obligacje na rynek rosyjski. Papiery zostały zakupione przez cztery banki państwowe za zgodą banku centralnego. Najprawdopodobniej cały proces został wcześniej ustalony i był sposobem dofinansowania koncernu.
Kolejną osobą, która może ponieść odpowiedzialność za złą sytuację rosyjskiej waluty, jest prezes Banku Rosji – Elwira Nabiullina. Obwiniana jest za poniesienie porażki w stabilizowaniu rubla i brak profesjonalizmu, a Bank Centralny i inne banki państwowe oskarżane są o bycie największymi spekulantami.
Ostatnim spośród głównych kandydatów do utraty stanowiska jest Dimitrij Miedwiediew. Premier i jego rząd są obwiniani za prowadzenie złej polityki ekonomicznej, która nie zyskuje zaufania.
Putin na razie nie wypowiedział się na temat ewentualnych dymisji. Może jednak dojść do tego podczas wielkiej dorocznej konferencji prasowej. Temat kryzysu finansowego na pewno zostanie poruszony i być może wtedy prezydent zasygnalizuje, jaką decyzję zamierza podjąć.
zh, tvn24.pl
Putin najprawdopodobniej, zamiast zmienić politykę, podejmie decyzję o dokonaniu zmian personalnych. Część moskiewskich mediów winą za krach rubla obwinia koncern naftowy Rosnieft. 11 grudnia, nie informując o tym wcześniej, spółka emitowała obligacje na rynek rosyjski. Papiery zostały zakupione przez cztery banki państwowe za zgodą banku centralnego. Najprawdopodobniej cały proces został wcześniej ustalony i był sposobem dofinansowania koncernu.
Kolejną osobą, która może ponieść odpowiedzialność za złą sytuację rosyjskiej waluty, jest prezes Banku Rosji – Elwira Nabiullina. Obwiniana jest za poniesienie porażki w stabilizowaniu rubla i brak profesjonalizmu, a Bank Centralny i inne banki państwowe oskarżane są o bycie największymi spekulantami.
Ostatnim spośród głównych kandydatów do utraty stanowiska jest Dimitrij Miedwiediew. Premier i jego rząd są obwiniani za prowadzenie złej polityki ekonomicznej, która nie zyskuje zaufania.
Putin na razie nie wypowiedział się na temat ewentualnych dymisji. Może jednak dojść do tego podczas wielkiej dorocznej konferencji prasowej. Temat kryzysu finansowego na pewno zostanie poruszony i być może wtedy prezydent zasygnalizuje, jaką decyzję zamierza podjąć.
zh, tvn24.pl