Opodatkować Jasia i Małgosię

Opodatkować Jasia i Małgosię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie opodatkowania przedszkoli - poinformowała na konferencji prasowej Małgorzata Długosz-Szyjko z departamentu podatków bezpośrednich w MF.
Propozycję krytykują dyrektorzy przedszkoli.

"Gdyby skreślenie art. 17 ust. 1 pkt. 4 zostało zaakceptowane przez Sejm, dochody przedszkoli będą opodatkowane, jeżeli to  przedszkole nie jest jednostką budżetową. Zwolnienia podmiotowe dla jednostek budżetowych nadal pozostaje. Wszelkie inne formy organizacyjne powodują, że te dochody będą opodatkowane" -  powiedziała Długosz-Szyjko.

O planach opodatkowania zysków własnych publicznych uczelni poinformowała we wtorek "Rzeczpospolita". Resort finansów potwierdził, że z ustaw podatkowych wykreślono przepisy, zwalniające uczelnie z podatku.

"Opodatkowanie przedszkoli to straszny pomysł. Dyrekcja przedszkola nr 243 zastanawia się, czy będzie w stanie prowadzić zajęcia dodatkowe: rytmikę, gimnastykę" - powiedziała dyrektor przedszkola nr 243 w Rembertowie Jagoda Strzelczyk.

Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu ogłosiło wczoraj stanowisko, w którym stwierdza, że przyjęto zasadę "powszechnego, a więc sprawiedliwego, opodatkowania wszystkich podmiotów osiągających zyski. W związku z tym szkoły i placówki edukacyjne, nie będące jednostkami budżetowymi, będą od przyszłego roku objęte obowiązkiem opodatkowania dochodów (obniżoną stawką - 19 proc.), rozumianych - zgodnie z ustawą o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych - jako nadwyżka sumy przychodów nad kosztami ich uzyskania, osiągniętych w roku podatkowym".

Ustawa zwalnia z podatku te podmioty, które w ogóle nie mogą osiągać zysków, czyli jednostki budżetowe. Przedszkola są zaś  prowadzone nie jako jednostki budżetowe, ale jako zakłady budżetowe. One więc również musiałyby płacić podatki.

Aida Piskorz, dyrektor przedszkola nr 11 w Pruszkowie podkreśliła, że nie wyobraża sobie, co mogłoby być opodatkowane w  publicznym przedszkolu. "Pieniędzy ciągle brakuje" - oświadczyła. Przedszkola takie funkcjonują w ramach funduszy przyznanych przez gminę. Jej zdaniem, niekorzystne jest opodatkowanie placówek oświatowych w ogóle. "Pomysł jest zupełnie nietrafiony" -  zaznaczyła.

"To jest horror, sytuacja finansowa przedszkola i tak jest bardzo trudna" - odpowiedziała na pytanie o rządowy projekt objęcia podatkiem CIT także przedszkoli dyrektor Elżbieta Kruszko z  przedszkola nr 32 w warszawskim Śródmieściu. "Jak nas obłożą podatkami będzie jeszcze gorzej, nie wyobrażam sobie tego" - dodała.

Dyrektor jednego z przedszkoli integracyjnych w Warszawie stwierdziła, że sytuacja placówki nie może już zmienić się na  gorsze, bo jest dramatyczna. Pomysł opodatkowania uważa za  kuriozalny. "Nawet nie chce mi się na ten temat rozmawiać" -  dodała.

rp, pap