Pan prezes często kazał przygotowywać koperty z pieniędzmi z kasy. To były różne sumy. Nie wiem dokładnie jakie, bo robiła to kasjerka”. To zeznania byłej księgowej Henryka Stokłosy, które przed laty złożyła w prokuraturze. Podczas pierwszego procesu sąd uznał, że Stokłosa w latach 1989-2005, kiedy był senatorem, miał wręczać urzędnikom Ministerstwa Finansów łapówki w postaci alkoholu, wędlin i gotówki. W zamian urzędnicy podejmowali korzystne dla Stokłosy decyzje podatkowe. Skarb Państwa miał stracić na tych decyzjach 14,6 mln zł. Dzisiaj sprawa znów powróciła na wokandę. Miesiąc temu Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył Stokłosie pięć zarzutów o charakterze korupcyjnym. Przychylił się do wniosku obrony, że zarzuty się przedawniły.
KARUZELA Z WYROKAMI
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.