Polsko-rosyjska umowa gospodarcza gotowa

Polsko-rosyjska umowa gospodarcza gotowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polsko-rosyjska umowa gospodarcza zostanie podpisana do końca października - zapowiedział w Moskwie, po rozmowach z prezydentem Władimirem Putinem, prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Dojdzie do tego podczas wizyty w Warszawie ministra rozwoju gospodarczego i handlu Federacji Rosyjskiej Giermana Griefa.

Kwaśniewski zaznaczył, że ta umowa jest już gotowa, pozostały jedynie drobiazgi. Przypomniał, że podpisanie umowy pozwoli znieść bariery biurokratyczne w stosunkach gospodarczych między obu krajami.

Podczas zaplanowanej na styczeń wizyty prezydenta Rosji w Polsce Putin i Kwaśniewski mają wziąć udział w polsko-rosyjskim forum gospodarczym w Krakowie.

Kwaśniewski ocenił, że działania polskiego górnictwa naftowego i  gazownictwa związane z kontraktem energetycznym są pozytywne, dobrze oceniane jest polskie zaangażowanie w tej sprawie. Pytany przez dziennikarzy rosyjskich, czy rosyjskie firmy nie są dyskryminowane w Polsce np. przy prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej, Kwaśniewski zapewnił, że w Polsce w sprawie prywatyzacji nie ma  żadnej dyskryminacji żadnego kraju, z którego pochodzi kapitał. "Tu mamy pełną listę krajów. Natomiast wiele napięć w Polsce wzbudza sama prywatyzacja" - powiedział. To będzie zawsze wzbudzało emocje - dodał. "Czasem sądzę, że to nazbyt demokratyczna procedura i długie w czasie decyzje".

Zapewnił, że jeśli będzie prywatyzowana grupa Lotos, to  oczywiście strona rosyjska "ma wszelkie tytuły, by w tym procesie wystartować". "Trzeba pamiętać, że żeby przejść te procedury, trzeba mieć silne nerwy, być przygotowanym na różne artykuły i  pytania, choć może taka droga jest lepsza, bo po takim prześwietleniu wszystko jest bezdyskusyjne" - dodał Kwaśniewski.

Polska jest otwarta na inwestycje z Rosji, ale też Ukrainy, czy  innych państw naszego regionu, a kto będzie lepszy, ten wygra -  mówił prezydent. Podkreślił, że polski eksport do Rosji wzrósł od  stycznia do lipca bieżącego roku aż o 60 proc. "Nie da się powiedzieć, że to niedobrze" - dodał. Nawiązał do zaplanowanej na  środę wizyty w polskiej fabryce pod Moskwą, która produkuje artykuły higieniczne - podpaski - i ma 40-procentowy udział w  rynku rosyjskim.

Pytano mnie przed wizytą, czy wiem, co się tam produkuje. Powiedziałem, że wiem i że to lepiej, że polska firma produkuje podpaski, niż miałaby produkować rakiety atomowe. To artykuł potrzebny, wysokiej jakości i do pokojowych zastosowań - żartował prezydent.

ss, pap