Pod koniec sierpnia tego roku pojawiły się doniesienia, że zbliża się koniec budowy Nord Stream 2. Jak informowano, zostało do ułożenia jedynie 11 kilometrów rur (cały gazociąg liczy 1230 kilometrów) i spekulowano, jak szybko dojdzie do uruchomienia przesyłu. Budowa trwała mimo nałożenia na rosyjskie spółki amerykańskich sankcji (najpierw je rozszerzono, potem cofnięto, a na koniec – nałożono nowe) i sprzeciwu Polski oraz państw bałtyckich.
Czytaj też:
Decyzja sądu nie wstrzyma budowy Nord Stream 2? „Die Welt”: Gazprom szykuje podstęp
Szef MSZ Rosji: Nord Stream 2 zacznie działać za kilka dni
Jak na razie wykonawcom nie udało się oddać gazociągu 23 sierpnia (był to jeden z terminów, o których pisała prasa). Wszystko wskazuje na to, że Nord Stream 2 zacznie działać jeszcze we wrześniu. Taki termin wynika z ostatniej wypowiedzi Sergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej – donosi agencja Interfax.
6 września w Petersburgu Ławrow oznajmił: – Za kilka dni zostanie ukończony (gazociąg – red.) i zacznie działać.
Niewykluczone, że przez Nord Stream 2 gaz popłynie jeszcze 2021 roku. Prezes Gazpromu, Aleksiej Miller, mówił, że chciałby, aby jesienią zostały uruchomione pierwsze dostawy.