Fotowoltaika mniej korzystna. Co się zmieni w 2022 roku?

Fotowoltaika mniej korzystna. Co się zmieni w 2022 roku?

Panele fotowoltaiczne na dachu
Panele fotowoltaiczne na dachu Źródło: Shutterstock / lalanta71
Nowe przepisy regulujące rozliczanie energii wyprodukowanej przez przydomową fotowoltaikę raczej nie wejdą w życie 1 stycznia 2022 roku, co nie zmienia faktu, że za kilka, najdalej kilkanaście miesięcy, prosumenci będą rozliczali się na nowych zasadach. Czyli jakich?

Rozwój fotowoltaiki w Polsce nie zwalnia tempa. Z danych Agencji Rynku Energii (ARE) wynika, że moc zainstalowana w PV w czerwcu 2021 roku wyniosła niemal 5,4 GW, co oznacza wzrost o 117 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Ten dynamiczny przyrost może zostać powstrzymany przez zmiany w przepisach, które wpłyną na sposóbrozliczania się z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej. Dziś jest tak, że właściciele instalacji o mocy do 10 kWp mogą odebrać 80 proc. energii oddanej do sieci, natomiast w przypadku większych instalacji PV (do 50 kWp) jest to 70 proc.

Koniec z upustami i wirtualnymi magazynami

Propozycja, której autorem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska, zakłada model net-billingu opartego na sprzedaży wyprodukowanej energii. Oznacza to likwidację opustów i wprowadzenie kosztów sieciowych energii oddawanej i pobieranej, które będą rozliczane oddzielnie zgodnie z cenami rynkowymi. Koniec z magazynowaniem nadwyżek energii w sieci i wykorzystywaniu jej np. zimą. W nowym porządku prosument odsprzeda nadwyżki dystrybutorowi po cenach hurtowych, a w razie braków energii ze słońca odkupi ją od dostawcy, ale za wyższą cenę.

Z pierwszej propozycji Ministerstwa Klimatu wynikało, że do 2024 roku obowiązywać będzie model przejściowy (net-metering), w którym w dalszym ciągu obowiązywać będzie system upustów, ale w innej proporcji niż obecnie. Ostatecznie jednak ta propozycja przepadła, wobec czego prosumentów (choć nie wszystkich, o czym później) od razu obejmie nowa sytuacja. Przepisy miały wejść w życie 1 stycznia 2022 roku, ale proces legislacyjny jest w toku (przepisy nie wyszły jeszcze z Sejmu), więc dotrzymanie tego terminu właściwie nie jest możliwe.

Zmiany w fotowoltaice są konieczne. Dlaczego?

Choć z punktu widzenia większości prosumentów zmiany nie są korzystne, to są konieczne ze względu na przepustowość całego systemu. W obecnym systemie dochodzi do przewymiarowania instalacji i w efekcie do przeciążeń sieci elektroenergetycznych. Zmiany mają zachęcać prosumentów do efektywniejszego wykorzystywania energii na własne potrzeby i oszczędzania energii w godzinach szczytu Net-billing, który ma się stać modelem docelowym, jest zgodny z unijnymi dyrektywami: rynkową i odnawialnych źródłach energii RED II.

Nowe przepisy nie obejmą wszystkich

Nowe przepisy znajdą zastosowanie tylko wobec osób, które dokonają instalacji paneli do końca roku. Dotychczasowi prosumenci będą mieć gwarancję rozliczeń w obowiązującym systemie przez kolejnych 15 lat od momentu uruchomienia instalacji, czyli podłączenia do sieci. W przypadku instalacji fotowoltaicznej o mocy do 10 kW, prosument ma możliwość bezpłatnego pobrania przez najbliższy rok z sieci 80 proc. wartości nadwyżki, którą wyprodukowała jego instalacja i oddała do sieci. W przypadku instalacji powyżej 10 kW, jest to 70 proc.

Czytaj też:
Fotowoltaika od stycznia będzie mniej opłacalna? Ministerstwo postraszyło