Dwaj kluczowi gracze na polskim rynku energetycznym zapowiedzieli emisję dodatkowych akcji. Zarówno Polska Grupa Energetyczna, jak i Enea, pozyskane w ten sposób finansowanie chcą przeznaczyć na inwestycje w odnawialne źródła energii.
Miliardy złotych dla spółek energetycznych
PGE w ramach emisji planuje pozyskać z rynku około 3,2 miliardów złotych. Enea wypuści akcje za ok. 700 mln zł. Obie firmy za pozyskane środki będą próbowały w jak najszybszym tempie dostosować się do rygorystycznych warunków, które prawdopodobnie wejdą w życie w ramach pakietu Fit for 55. Głównym założeniem, które uderzy w sektor, jest dekarbonizacja energetyki. Unia Europejska motywuje firmy energetyczne do szybszej transformacji także w inny sposób. Wytwarzanie prądu z węgla jest coraz droższe ze względu na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2.
Jak wynika z przedstawionej przez PGE strategii wydatkowania środków, większość wcale nie zostanie przeznaczona na OZE, a na modernizację dystrybucji. Na ten cel przewidziano aż 1,6 mld złotych. Do 2023 roku ma dzięki tym środkom powstać aż 2 tysiące linii kablowych więcej, niż pierwotnie zakładano. 1,1 miliona złotych spółka ma przeznaczyć na infrastrukturę gazową, a to – według zmian w taksonomii – jest już źródło wytwarzania, które Unia uznała za ekologiczne.
Podobne plany ma Enea. Większość pozyskanych z emisji środków ma zostać przeznaczona na modernizację linii wysokiego i średniego napięcia, a także na przyłączenie do sieci nowych użytkowników, którzy pojawili się wraz z rozwojem rynku fotowoltaiki. Spółka wydała jednak komunikat o 2:00 nad ranem, co wywołało niemałe zaskoczenie wśród inwestorów.
Państwo zwiększy swoje udziały?
Eksperci zakładają, że bardzo możliwym scenariuszem jest przejęcie dużej części akcji z nowych emisji przez Skarb Państwa. Zwiększyłoby to kontrolę nad spółkami energetycznymi, ale także dało im zastrzyk gotówki potrzebnej na transformację energetyczną, która jest również sprawą polityczną.