Spółka Nord Stream 2 AG należy do rosyjskiego Gazpromu i niedawno zakończył budowę drugiej nitki gazociągu z Rosji do Niemiec. Kilka dni temu prezydent USA nałożył sankcję na tę spółkę oraz członków jej zarządu. W poniedziałek spółka z siedzibą w Szwajcarii zwolniła ponad 140 osób. Okazuje się, że może to być wstępem do dużo poważniejszych działań. Agencja Reutersa informuje, że Nord Stream 2 AG współpracuje z doradcą finansowym przy rozliczaniu części swoich zobowiązań i jeszcze w tym tygodniu może rozpocząć postępowanie upadłościowe w szwajcarskim sądzie.
Szwajcarski minister gospodarki Guy Parmelin, który poinformował o zwolnieniu prawie całej załogi, powiedział, że pozostaje to w bezpośrednim związku z zawieszeniem przez Niemcy w miniony wtorek certyfikacji gazociągu łączącego Rosję z Niemcami, z ominięciem Polski i krajów bałtyckich. Rurociąg ma długość 1230 km i biegnie po dnie Morza Bałtyckiego.
Sankcje na Rosję. Polska chce zakręcenia gazu w Nord Stream 1
Gaz w dalszym ciągu płynie gazociągiem Nord Stream 1. Polska apeluje o objęcie go sankcjami, o czym wczoraj mówiła minister klimatu Anna Moskwa.
Rzecznik rządu PiotrMüller dał do zrozumienia, że objecie Nord Stream 1 mogło być tematem rozmowy między premierem Mateuszem Morawieckim i kanclerzem Olafem Scholzem. W trakcie spotkał się z dziennikarzami po specjalnym spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Müller skomentował między innymi reakcję przywódców Europy w sprawie wprowadzania kolejnych pakietów sankcji.
– Decyzje nas cieszą, ale mamy postulaty dalszych sankcji Będziemy jeszcze rozmawiać o zamknięciu Nord Stream i rezygnacji z Nord Steam 2 – powiedział.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport