Rosja może chcieć wykorzystać pośredników do sprzedaży swojego węgla do krajów Europy Zachodniej – donosi o dziwo rosyjska agencja TASS. Mechanizm, który opisano, był już stosowany w przeszłości w przypadku sankcji lub embarga na konkretne produkty. Biorąc pod uwagę, że to informacja TASS, należy brać pod uwagę, że może być to próba pokazania Zachodowi, że embargo będzie nieskuteczne.
Rosja sprzeda węgiel do Europy? Pomóc może Turcja
Kolejne kraje wprowadzają, bądź ogłaszają zamiar wprowadzenia embarga na surowce energetyczne z Rosji. Nad tego typu rozwiązaniem pracuje także Unia Europejska. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że, nawet jeśli nie będzie zgodny wspólnoty, Polska ma zamiar zrezygnować z dostaw rosyjskiego węgla do końca 2022 roku. Z surowca korzystają głównie elektrociepłownie pozostające w rękach samorządów i firmy prywatne.
Rosja ma jednak pomysł na to, w jaki sposób będzie mogła obejść zakazy importu węgla wydobywanego w jej kopalniach. Jak podaje TASS, z pomocą może przyjść Turcja. Mechanizm miałby być prosty. Węgiel z Rosji kupowałaby Turcja, a następnie sprzedawał go już nie jako rosyjski. Przed wojną na Ukrainie tylko za węgiel państwa Unii Europejskiej płaciły Rosji rocznie niemal 4 miliardy dolarów. Wśród rosyjskich firm górniczych są takie, które do UE sprzedają nawet 95 proc. swojego wydobycia. Łącznie w 2021 roku wspólnota kupiła z Rosji ponad 49 milionów ton surowca, z czego do Polski według różnych źródeł, trafiło od 8 do 10 ton węgla energetycznego.
Kreml swój węgiel sprzedaje jednak nie tylko do Unii Europejskiej. Poza Europą kupują go Chiny, Korea Południowa i Japonia.
Czytaj też:
Rosjanie zasługują tylko na Comic Sans. Najpopularniejsze czcionki świata zablokowane