Prezes E.ON Polska o transformacji energetycznej
Artykuł sponsorowany

Prezes E.ON Polska o transformacji energetycznej

Andrzej Modzelewski, prezes E.ON Polska
Andrzej Modzelewski, prezes E.ON Polska Źródło: Materiały prasowe / E.ON Polska
Udział energii odnawialnej w Polsce wzrósł obecnie do ok. 40 proc. Jednak tak naprawdę wciąż jesteśmy na początku transformacji energetycznej, która w najbliższych latach będzie miała wpływ nie tylko na działalność polskich przedsiębiorstw, ale również na funkcjonowanie gospodarstw domowych. O rozwoju odnawialnych źródeł energii, dekarbonizacji ciepłownictwa, wpływie Zielonego Ładu na konkurencyjność i kilku innych istotnych zagadnieniach związanych z transformacją energetyczną rozmawiamy z prezesem E.ON Polska, Andrzejem Modzelewskim.

Jakie konkretne działania powinny zostać podjęte, aby stopniowy powrót do rynkowych mechanizmów cenowych wspierał transformację energetyczną w Polsce? Jaką rolę mogą odegrać stabilne regulacje w przyciąganiu inwestorów?

Stopniowy powrót do rynkowych mechanizmów cenowych w Polsce wymaga kompleksowego podejścia, które łączy ochronę odbiorców wrażliwych, stabilność regulacji, konkurencji na rynku energetycznym, jak również zachęty dla inwestorów. Kluczowym działaniem powinno być stopniowe odchodzenie od polityki mrożenia cen energii, która – choć doraźnie łagodzi skutki kryzysu – to jednocześnie obciąża budżet państwa, powiększa dług publiczny i ogranicza możliwości inwestycyjne sektora energetycznego.

Jednocześnie stabilne i przewidywalne regulacje są fundamentem budowy zaufania inwestorów. Tylko takie podejście umożliwi planowanie długoterminowych inwestycji, takich jak modernizacja sieci czy rozwój technologii OZE. Rynek energetyczny w pełni otwarty na konkurencję, z jasno określonymi i stabilnymi zasadami gry, stworzy przestrzeń do rywalizacji między sprzedawcami, co powinno przekładać się na optymalizację kosztów i lepszą ofertę dla odbiorców końcowych. Taki sposób działania pozwoli nie tylko wspierać transformację energetyczną, ale i zapewnić stabilność rynku oraz długoterminowy rozwój.

Deregulacja i Zielony Ład są często postrzegane jako sprzeczne cele. Jak Polska może wykorzystać deregulację do zwiększenia konkurencyjności gospodarki, jednocześnie realizując ambitne cele klimatyczne UE?

Najbardziej niepokojące jest, że europejska gospodarka dostała zadyszki i przestała być atrakcyjna. Światła fleszy skierowane są na Azję i USA. Przykładowo koniem pociągowym amerykańskiej gospodarki jest zapowiedź Donalda Trumpa, który jest orędownikiem deregulacji i redukcji biurokracji – czegoś, co jest realnym problemem UE.

Wyzwaniem europejskiej energetyki jest fakt, że inwestycje z lat siedemdziesiątych osiągnęły wiek, w którym muszą być odtworzone. To powoduje wyższe koszty finansowe i amortyzacji. Jeżeli jednak postawi się na niskoemisyjne źródła, to kompensują one brakiem kosztów środowiskowych, przede wszystkim CO2. Zastanowić się można oczywiście, czy obrana przez UE droga dekarbonizacji jest właściwa. Często przytacza się argumenty, że Polska nie ma realnego wpływu na światowe emisje, w Chinach lub USA energia nie jest obarczona kosztami CO2 itd. Proszę jednak zwrócić uwagę że właśnie te dwie wiodące gospodarki świata postawiły na innowacje i transformację energetyczną. Dobrym przykładem jest rosnąca rola Chin w samochodach elektrycznych, produkcji paneli PV lub magazynów energii. Administracja Donalda Trumpa zapewne zmieni kurs ścieżki dojścia do dekarbonizacji, ale i tak faktem pozostaje, że w największej gospodarce wolnorynkowej świata energia odnawialna jest dziś najtańszym źródłem. I tutaj pojawia się pytanie, na jaką technologię postawić. My chcemy budować atom i OZE. Myślę, że to są dobre kierunki, ale pod warunkiem że będą one realizowane na zasadach wolnego rynku, gdzie najtańsza technologia wygrywa. Niebezpieczne jest, gdy nie dyskutuje się, ile energia z danego rodzaju źródła ma kosztować. Przykładem jest energia atomowa, która wymaga kontraktu różnicowego nawet na 60 lat. Proszę zauważyć, że w USA w ostatnich 10 latach nie powstała żadna nowa elektrownia atomowa. Ostatnia elektrownia Vogtle, wybudowana dekadę temu, była zrealizowana z wieloletnim opóźnieniem oraz kosztami przekraczającymi o wiele miliardów pierwotny budżet. W Europie mamy podobne przykłady z Francji, Finlandii i Wielkiej Brytanii. Energia atomowa jest potrzebna, ale trzeba uważać, żeby budżety i harmonogramy były dotrzymane, ponieważ każda nieefektywność będzie spłacana przez dziesiątki lat.

W Polsce kończy się możliwość budowania konkurencyjności naszego rynku za pomocą taniej siły roboczej i taniej energii. Idziemy w kierunku zwiększonej innowacyjności gospodarki. Zielony Ład może być katalizatorem w tym zakresie, ale wymaga połączenia deregulacji usuwającej bariery z długofalową polityką wspierającą rozwój nowych technologii i ekologicznych rozwiązań. Myślę, że współistnienie tych dwóch podejść może zapewnić Polsce przewagę na globalnej scenie gospodarczej przy jednoczesnym poszanowaniu wymogów klimatycznych.

Jako największa gospodarka regionu Polska ma potencjał do przewodzenia w przejściu na zrównoważoną energię. Jakie kroki są kluczowe, aby zrealizować tę wizję, a jakie przeszkody trzeba pokonać?

Polska posiada jeden z największych potencjałów w regionie, ale jego uwolnienie wymaga natychmiastowych, skoordynowanych działań. Aby osiągnąć pozycję lidera transformacji, potrzebne są precyzyjne, długoterminowe strategie oparte na stabilnych regulacjach, innowacyjności oraz szerokiej współpracy z sektorem prywatnym. Tylko w ten sposób możliwe będzie skuteczne pogodzenie celów klimatycznych z rozwojem gospodarczym, co pozwoli budować przewagę konkurencyjną na arenie międzynarodowej. Niebezpieczne są politycznie sterowane ogromne projekty, które często bywają nietrafione. Dobrymi przykładami są niewybudowana elektrownia w Ostrołęce lub projekt Olefiny III Grupy Orlen. Ryzyko takich projektów powinno być ponoszone przez inwestorów prywatnych, a nie państwo, ponieważ koszty ponoszą wszyscy obywatele, a nie inwestorzy.

Fundamentem transformacji w naszym kraju powinny być nowoczesne sieci elektroenergetyczne, zdolne do obsługi zdecentralizowanych źródeł. W takim modelu kluczowym zadaniem będzie efektywne wykorzystanie środków unijnych, takich jak Fundusz Modernizacyjny, instrument łączący Europę (CEF) czy Krajowy Plan Odbudowy, które mogą pomóc w sfinansowaniu strategicznych inwestycji.

Odnawialne źródła energii to kolejny filar, który należy rozwijać. Polska musi przyspieszyć procesy inwestycyjne w tym obszarze, w tym w morskie farmy wiatrowe. Ważne jest również stworzenie transparentnych zasad dla rozwoju kontraktów długoterminowych (PPA), co pozwoli firmom na zabezpieczenie zielonej energii, wpływając jednocześnie na ich międzynarodową konkurencyjność. Kolejnym bardzo efektywnym filarem jest elastyczność zużycia i magazynowania energii. Na bazie inteligentnych liczników energii, w które do 2028 r. będzie wyposażona większość polskich odbiorców, można zachęcić uczestników rynku do optymalizacji zużycia. Można zadać sobie pytanie, kto będzie się w to bawił, ale gdy będzie można w ten sposób obniżyć rachunki przykładowo o 50 proc., to zmienia to istotnie postać rzeczy. Jeżeli do tego dojdzie samochód elektryczny, pompa ciepła połączone z domowym PV, to benefit może przekraczać setki złotych w skali miesiąca.

Jednocześnie należy prowadzić intensywną dekarbonizację ciepłownictwa, które w Polsce wciąż opiera się na węglu. Kluczowe będzie zastosowanie technologii przejściowych, takich jak gaz ziemny, biogaz czy lokalna biomasa, oraz rozwój pomp ciepła. W odróżnieniu od wytwarzania energii elektrycznej ciepło jest lokalne i nie ma opcji, żeby zaprzestać jego produkcji lub zlokalizować w innej części kraju, gdy staje się ono nierentowne. Te zmiany wymagają jednak rozwiązań systemowych, takich jak wsparcie inwestycji kogeneracji lub źródeł w biomasę. Biomasa lub biogaz będą wspierać też lokalnych dostawców, zatem powstaną lokalne ekosystemy i nowe miejsca pracy.

Głównymi przeszkodami, jakie mogę wymienić od razu, to bariery administracyjne czy ograniczone przepustowości sieci przesyłowych, które blokują rozwój nowych źródeł. Bez rozwiązania tych wyzwań nie będziemy w stanie zrealizować naszego pełnego potencjału.

Jak E.ON Polska widzi równowagę między ochroną odbiorców wrażliwych a koniecznością modernizacji sektora energetycznego? Jakie mechanizmy wsparcia są najskuteczniejsze w tej dziedzinie?

W E.ON Polska widzimy potrzebę istnienia mechanizmów chroniących odbiorców wrażliwych. Od dawna podkreślamy, że takie rozwiązania są potrzebne, jednak muszą one być precyzyjnie ukierunkowane. Przykładem może tutaj być właściwie przygotowany bon energetyczny. Może on zastąpić szerokie mrożenie cen, zabezpiecza najbardziej potrzebujących, nie zniekształcając przy tym mechanizmów rynkowych czy rozwoju infrastruktury i technologii. Docelowo wsparcie powinno być kierowane wyłącznie tam, gdzie jest to naprawdę potrzebne.

W E.ON Polska uważamy, że długoterminowy sukces transformacji energetycznej możliwy jest tylko wtedy, gdy mechanizmy wsparcia będą wspierały zarówno rozwój technologiczny, jak i społeczną odpowiedzialność wobec odbiorców najbardziej narażonych na skutki zmian w sektorze. Ostatecznym celem jest wypracowanie zrównoważonego systemu, który łączy ochronę społeczną z postępem technologicznym, wspierając zarówno indywidualnych konsumentów, jak i całą gospodarkę.

Dynamiczne taryfy i digitalizacja procesów są wskazywane jako narzędzia wspierające oszczędności klientów biznesowych. Jakie innowacje w tej dziedzinie E.ON wdraża lub planuje wdrożyć w Polsce?

W E.ON Polska aktywnie wdrażamy innowacyjne rozwiązania technologiczne, które mają na celu wspieranie oszczędności naszych klientów. Kluczowym elementem tej strategii jest rozwój systemów IT i instalacja inteligentnych liczników zdalnego odczytu. To fundamenty nowoczesnej energetyki. Dzięki tym technologiom firmy zyskują większą kontrolę nad swoim zużyciem energii, co pozwala na precyzyjne planowanie i optymalizację kosztów.

Produkty zawierające energię z OZE dostosowane do zmieniających się warunków rynkowych to odpowiedź na potrzeby klientów międzynarodowych, dla których redukcja śladu węglowego, także w łańcuchu dostaw, staje się jednym z kluczowych elementów strategii działania.

W jaki sposób E.ON Polska pomaga firmom w redukcji emisji, optymalizacji kosztów i adaptacji do nowych wymagań klimatycznych? Czy dostrzegają Państwo wzrost zainteresowania tego typu usługami wśród klientów?

Dostosowujemy naszą ofertę dla klientów biznesowych w taki sposób, by wpierać ich w redukcji emisji, optymalizacji kosztów i dostosowaniu się do nowych wymagań związanych z polityką klimatyczną. Oferowane rozwiązania koncentrujemy wokół dostarczania zielonej energii, a także wdrażania rozwiązań pozwalających klientom w efektywny sposób zarządzać zużyciem i kosztami energii.

Kluczowym elementem oferty jest dostęp do energii odnawialnej w ramach kontraktów długoterminowych (PPA). To niezwykle ważne zwłaszcza dla firm, które działają na międzynarodowych rynkach, gdzie minimalizacja śladu węglowego to coraz powszechniejszy wymóg. E.ON Polska wspiera klientów w negocjowaniu i realizacji takich kontraktów, co pozwala im nie tylko zredukować emisje, ale także zapewnić sobie stabilność kosztów energetycznych w długim okresie.

Zastosowanie ma tutaj także wspomniane przeze mnie wcześniej inteligentne zarządzanie energią w ramach taryf dynamicznych i przesuwanie procesów energochłonnych do okresów, kiedy energia jest tańsza. Inwestujemy także w rozwiązania prosumenckie, takie jak instalacje fotowoltaiczne czy magazyny energii dla biznesu. To możliwość generowania własnej, zielonej energii dla firm. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się projekty związane z odzyskiem ciepła czy integracją zaawansowanych systemów zarządzania energią w ramach inteligentnych budynków.

Zainteresowanie tego typu usługami dynamicznie rośnie. Standardy ESG, aspiracje firm do ograniczania śladu węglowego oraz obniżania kosztów energetycznych sprawiają, że współpraca z dostawcami oferującymi kompleksowe i zrównoważone rozwiązania staje się priorytetem dla coraz większej liczby przedsiębiorstw.

Jakie są długoterminowe plany Grupy E.ON dotyczące modernizacji infrastruktury sieciowej w Polsce? Jak te inwestycje mogą przyczynić się do zwiększenia niezawodności i efektywności energetycznej?

W Grupie E.ON w Polsce planujemy intensywne inwestycje w naszą infrastrukturę energetyczną. Będziemy koncentrować się na instalacji liczników zdalnego odczytu u naszych klientów, a także modernizować infrastrukturę sieciową Stoen Operator. W 2024 r. nakłady inwestycyjne w tym obszarze mają wynieść ponad 650 mln zł, a w kolejnych latach przewidujemy ich dalszy wzrost. To szczególnie istotne w kontekście transformacji energetycznej, zmierzającej w kierunku energetyki rozproszonej.

To także kluczowe dla nowych inwestycji przemysłowych. Grupa E.ON w Polsce aktywnie współpracuje z dużymi odbiorcami energii, w tym międzynarodowymi centrami danych i firmami o dużym zapotrzebowaniu na energię. Utrzymanie niezawodności dostaw w takich warunkach wymaga zaawansowanych technologicznie rozwiązań i wysokiej jakości obsługi sieci.

Polska wciąż opiera ciepłownictwo na paliwach kopalnych. Jaką rolę widzi E.ON w procesie dekarbonizacji tego sektora? Czy technologie, takie jak pompy ciepła czy lokalne OZE, mogą zdominować rynek w najbliższych latach?

Grupa E.ON ma ogromne doświadczenie międzynarodowe w zakresie dekarbonizacji źródeł ciepła. To know-how, który już teraz wykorzystujemy w Polsce. Wszyscy musimy jednak mieć świadomość, że transformacja tego sektora wymaga zarówno znacznych inwestycji, zdecydowanego działania, ale też innowacyjnych technologii.

E.ON inwestuje w rozwój sieci ciepłowniczych, które umożliwiają integrację pomp ciepła z lokalnymi systemami, zapewniając niezawodne dostawy ciepła przy jednoczesnym zmniejszeniu śladu węglowego. Pompy ciepła stosowane w takich systemach pozwalają efektywnie wykorzystać energię odnawialną, taką jak energia geotermalna czy wodna, co znacząco obniża emisje w porównaniu z tradycyjnymi źródłami ciepła. Lokalne odnawialne źródła energii, takie jak biomasa, mogą stanowić realną alternatywę dla węgla, szczególnie jeśli jej dostawy oparte są na lokalnych źródłach.

Grupa E.ON inwestuje również w integrację technologii magazynowania energii z systemem ciepłowniczym. Pozwala to na bardziej efektywne wykorzystanie nadwyżek energii z OZE do pokrywania szczytowego zapotrzebowania na ciepło.

Cały proces transformacji ciepłownictwa wymaga intensywnej współpracy z jednostkami samorządowymi i sektorem publicznym, a także korzystania z dostępnych funduszy unijnych. Nasza Grupa w Polsce planuje przeznaczyć około miliarda złotych do 2030 r. na dekarbonizację swoich systemów ciepłowniczych.

Dekarbonizacja sektora ciepłowniczego to jedno z największych wyzwań transformacji energetycznej w Polsce. Musimy dążyć w dłuższej perspektywie do stworzenia ekologicznego, niezawodnego i opłacalnego systemu ciepłowniczego. Grupa E.ON w Polsce w tym zakresie buduje swoją strategię właśnie z tą myślą. Chcemy współtworzyć system, który będzie odpowiadał na potrzeby zarówno środowiska, jak i lokalnych społeczności.