Samolot leciał z Lahaur, stolicy prowincji Pendżab, do Karaczi, gdzie znajduje się lotnisko Dźinnaha – największy międzynarodowy i krajowy port lotniczy Pakistanu. Rzecznik PIA poinformował, że na pokładzie Airbusa A320 znajdowało się 107 osób, a do katastrofy doszło w pobliżu dzielnicy mieszkalnej w okolicy miasta Karaczi. Abdul Sattar Khokhar z pakistańskiego urzędu lotnictwa wskazał, że władze potwierdzają obecnie liczbę osób na pokładzie, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że Airbusem podróżowało 99 pasażerów i 8 członków załogi. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Według Pakistańskich Linii Lotniczych co najmniej dwie, a według niektórych mediów nawet sześć osób udało się uratować. O sześciu osobach mówił m.in. Seemi Jamali ze szpitala Jinnah w rozmowie z portalem "Pakistan Aviation". Według informacji przekazywanych przez służby ratunkowe do tej pory z wraku samolotu udało się wydobyć 56 ciał. Lokalne media donoszą, że zderzenie z ziemią Airbusa A320 przeżyły dwie osoby. Jedną z nich jest szef Bank of Punjab Zafar Masud.
Miejscowe media donoszą, że do tragedii doszło podczas próby lądowania – podwozie samolotu miało się nie wysunąć, a maszyna uderzyła w budynki. Wcześniej miała dwa bądź trzy razy kołować nad lotniskiem.
Na nagraniach widać, że samolot zniszczył budynki. NDTV podaje, że maszyna spadła w gęsto zaludnionej okolicy w pobliżu Model Colony w dystrykcie Malir. Nad osiedlami unoszą się kłęby dymu, widać zrujnowane domy i biegających w panice mieszkańców.
twittertwitter
Do tragedii doszło kilka dni po tym, jak w Pakistanie wznowione zostały loty komercyjne. Portal Hindustan Times informuje, że to druga katastrofa samolotu pakistańskiego przewoźnika w ciągu ostatnich czterech lat. Pod koniec 2016 roku, niespełna tydzień po katastrofie, w której zginęło 47 osób, zrezygnował dyrektor linii lotniczych.
Czytaj też:
Znęcał się nad bezdomnym, przechodnie nie reagowali. Policja pokazała nagranie