Palacze mentoli przechytrzyli zakaz Unii Europejskiej. To będzie rynkowy hit

Palacze mentoli przechytrzyli zakaz Unii Europejskiej. To będzie rynkowy hit

Palenie papierosów, zdjęcie ilustracyjne
Palenie papierosów, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Kruscha
Rynek nie znosi próżni. Jeśli coś staje się zakazane, jak papierosy mentolowe w Polsce, szybko pojawia się alternatywne rozwiązanie. Wygląda na to, że palacze mentoli przechytrzyli Unię Europejską.

W sklepach, trafikach, na stacjach paliw i w internecie pojawiły się wkładki do aromatyzowania „zwykłych” papierosów. Mają mentolowy zapach lub pokrewne (ice-menthol, peppermint, spearmint). To opakowane tekturki, które wsuwa się do nowej paczki papierosów. Po kilku minutach nabierają one przyjemnego – według zwolenników mentoli – aromatu.

Mentolowa wkładka do papierosów

Wkładki nie są drogie – kosztują od kilkudziesięciu groszy, do niewiele ponad złotówki. Produkowane są na ogół w Chinach i zamawiane przez firmy, w tym polskie. Ale nie tylko. Ich wytwarzaniem zajęli się też renomowani producenci np. bibułek do skręcania papierosów.

W Polsce było – do momentu zakazania papierosów mentolowych, co nastąpiło 20 maja 2020 roku – blisko 4 mln palaczy mentoli i papierosów „klikanych” (z kulką w filtrze, która po rozgnieceniu czyni papieros aromatyzowanym).

Firmy produkujące papierosy nie wycofały się z produkcji zielonych opakowań do papierosów. Tyle tylko, że papierosy wyglądające na mentole, nie miały ich aromatu, jakże pożądanego przez koneserów tego typu używek.

Teraz pojawiło się rozwiązanie, które działa. – Na początku byłem sceptyczny, ale okazuje się, że wkładka aromatyzuje papierosy naprawdę szybko. Do każdej paczki muszę teraz dopłacać złotówkę – mówi Wprost.pl Marcin, były palacz mentoli, który zdecydował się przetestować aromatyzujące wkładki.

Skąd w ogóle problem z mentolami? Od 20 maja 2020 roku obowiązuje zakaz sprzedaży papierosów aromatyzowanych, w tym głównie mentolowych.

Decyzja została podjęta w 2014 roku przez Parlament Europejskiej. To tzw. dyrektywa tytoniowa. Wycofanie papierosów mentolowych to efekt dbałości o płuca Europejczyków. Parlamentarzyści doszli do wniosku, że palenie „papierosów o aromacie charakterystycznym innym niż aromat tytoniu mogłyby sprzyjać wzrostowi początkowego spożycia tytoniu lub wpływać na strukturę spożycia”. Ten charakterystyczny aromat to zapach lub smak przypraw, owoców, słodyczy czy właśnie mentolu. Jak podsumowali europosłowie „papieros powinien być papierosem”.

Dyrektywa wydana w 2014 roku jasno określała, że datą wejścia w życie zakazu był 20 maja 2020 roku. Palacze „mentoli” nie mogą kupować ani aromatyzowanych papierosów, ani papierosów z tzw. klikiem.

Zakaz nie dotyczy wkładów do podgrzewaczy z aromatem mentolowym i liquidów, czyli płynów do papierosów elektronicznych.

Na świecie, poza Unią Europejską, papierosy mentolowe są na ogół legalne.

Czytaj też:
Czy wolno będzie „palić” mentole z podgrzewaczy tytoniu?

Źródło: WPROST.pl