„Polskie firmy zostaną objęte czasową ochroną przed przejęciem przez inwestorów spoza UE” – czytamy w podsumowaniu wczorajszej Rady Ministrów, która przyjęła kolejne rozwiązania w ramach tarczy antykryzysowej. To właśnie zapisy dotyczące tego tematu wzbudziły niepokój Komisji Europejskiej i amerykańskich inwestorów.
Jak twierdzi „Puls Biznesu”, do polskich władz zgłosiła się w tej sprawie już Amerykańska Izba Handlowa. Do rządu z wątpliwościami miała zgłosić się także Dyrekcja Generalna ds. Stabilności Finansowej, Usług Finansowych i Unii Rynków Kapitałowych. Eksperci cytowani przez Puls Biznesu twierdzą, że nowe regulacje, które zakłada tarcza antykryzysowa, mają być niezgodnie nie tylko z prawem unijnym, ale także z polską konstytucją.
Rząd chce chronić polskie firmy
O jakie przepisy chodzi? Wczoraj Rada Ministrów przyjęła na wniosek minister rozwoju nowe regulacje dotyczące przejmowania polskich firm przez inwestorów spoza Unii Europejskiej. Rząd zapewnił że:
-
Chcemy chronić polskie firmy przed wrogimi przejęciami przez inwestorów spoza UE w momencie, w którym – ze względu na epidemię – ich wycena może być szczególnie niska
-
Wzorujemy się na przepisach przyjętych niedawno w Niemczech
-
Nowe rozwiązania dotyczące kontroli przejęć spółek mają obowiązywać przez 2 lata
-
Transakcje nabycia znacznej liczby udziałów w takich spółkach będą kontrolowane przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
-
Nowe przepisy mają chronić bezpieczeństwo, porządek i zdrowie publiczne. Obejmą one m.in. spółki publiczne i działalności gospodarcze związane m.in. z energią elektryczną, gazem, paliwami, telekomunikacją, przetwórstwem żywności, czy produkcją leków – jeśli ich przychody przekraczają 10 mln euro rocznie