Odstąpienie od zawartej umowy z perspektywy kupującego oraz sprzedającego

Odstąpienie od zawartej umowy z perspektywy kupującego oraz sprzedającego

Umowa
Umowa Źródło: Pixabay
Czy jako konsument zawsze możemy anulować opłacone już zamówienie? Czy z drugiej strony sklep internetowy może bezkarnie rozwiązać umowę, zasłaniając się niedostępnością towaru? Poznaj swoje prawa.

Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której będąc skuszonymi głośnymi promocjami, w zakupowym szale kupiliśmy drogie ubrania, buty czy elektronikę i zanim produkty te dotarły do naszego domu, rozmyśliliśmy się i teraz chcielibyśmy je zwrócić. Zastanawiasz się, czy możesz anulować zamówienie, które już z góry opłaciłeś? A może to sklep internetowy, w którym składałeś zamówienie, chce odstąpić od umowy ze względu na to, że produkt nie jest już dostępny? Czy ma do tego prawo? Czy w takiej sytuacji przysługuje Ci odszkodowanie? Odpowiedzi na wszystkie te pytania odnajdziesz w niniejszym artykule.

Prawa konsumenta – czyli 14 dni na zwrot zakupów internetowych

Polski ustawodawca w ustępie 1 artykułu 27 Ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta zastrzegł możliwość, z której skorzystać mogą wszyscy klienci sklepów internetowych. Możliwość ta polega na anulowaniu zamówienia, nawet jeżeli te zostało już opłacone, w terminie 14 dni od dnia zawarcia umowy. Jeżeli więc kupiliśmy produkt i po fakcie stwierdziliśmy, że nie jest nam on potrzebny lub z jakiegoś powodu nam nie odpowiada (na przykład nie jest w naszym rozmiarze lub jego kolor ładniej wyglądał na zdjęciach), możemy odstąpić od umowy. Nikt nie może nas przy tym zmusić do podania powodu takiej decyzji, a sklep internetowy, w którym dokonaliśmy zakupu, zobowiązany jest zwrócić nam wszystkie związane z zakupem koszty (w tym także koszty dostarczenia towaru) w terminie 14 dni od otrzymania naszego oświadczenia.

Pamiętajmy jedynie o tym, że opisane wyżej prawo, przysługuje nam tylko w przypadku zakupów internetowych. Jeżeli transakcja kupna odbyła się w sklepie stacjonarnym to, co do zasady, nie będziemy mieć możliwości zwrotu towaru. Co do zasady, gdyż dziś coraz więcej, walczących o każdego klienta, firm umożliwia dokonywanie zwrotów także po zakupach w placówkach handlowych. Jest to jednak tylko dobra wola takich sklepów, a nie ich obowiązek.

Sprawa przedstawia się oczywiście inaczej, gdy produkt, który kupiliśmy, ma wadę lub jego stan nie jest zgodny z zawartą umową. W takim wypadku przysługuje nam prawo do reklamacji z tytułu rękojmi lub gwarancji (jeżeli udzielił jej producent lub sprzedawca) i bez znaczenia jest tu, w jaki sposób towar został przez nas zakupiony (a więc czy odbyło się to na odległość, czy stacjonarnie).

Czy sklep internetowy może anulować nasze zamówienie?

Sytuacje, w których sklepy internetowe anulują zamówienia swoich klientów, niestety nie należą do rzadkości. Warto przy tym znać swoje prawa i wiedzieć, czy takie działanie sprzedawców jest w ogóle legalne. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak jednoznaczna.

Wszystko zależy bowiem od regulaminu danego sklepu. To w nim sprzedający może zastrzec specjalne klauzule, które na taką anulację zezwalają, nawet bez podania konkretnego powodu. Jak to możliwe i o jakich klauzulach mowa?

Mowa tu o zastrzeżeniu przez sklep, że samo zamówienie przez klienta towaru nie jest jeszcze jednoznaczne z zawarciem umowy. Do zawarcia umowy w takim wypadku nie zachodzi więc gdy klikniemy przycisk „Kup teraz” i opłacimy nasze zamówienie, ale dopiero gdy dostaniemy od sklepu wiadomość potwierdzającą, że zostało ono przyjęte do realizacji. Zabieg ten ma dać platformom czas na upewnienie się, czy zamówiony towar jest w konkretnym momencie faktycznie dostępny, a czasem także czy widoczna w ofercie cena była prawidłowa. Przed otrzymaniem wiadomości nasze zamówienie nie ma więc jeszcze statusu umowy, a jedynie oferty nabycia danego towaru po danej cenie.

Rozwiązanie to, stosowane niestety coraz częściej, zakłada, że oferowane przez sklepy internetowe produkty, wraz z widocznymi na stronie informacjami, nie są w świetle prawa ofertami, ale tylko zaproszeniem do zawarcia umowy sprzedaży.

Jeżeli więc zależy nam na tym, aby nasz zakup nie został anulowany, warto jeszcze przed zakupem zwrócić uwagę na opisany szczegół i upewnić się, że w momencie opłacenia zamówienia, zawieramy już umowę kupna.

Jeżeli jednak w regulaminie sklepu internetowego nie ma opisanych klauzul, domyślnym momentem zawarcia umowy jest zawsze złożenie przez klienta zamówienia. Anulowanie przez sklep transakcji w takich warunkach i po tym momencie, co do zasady, nie jest legalne i aktywuje przepis artykułu 471 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Przepis ten mówi o tym, że dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.

Jako konsument mamy w takiej sytuacji prawo do dochodzenia swoich roszczeń. Roszczenia te obejmować mogą przy tym nie tylko rzeczywiste straty, jakie ponieśliśmy, zawierając umowę (a więc koszty zamówionego towaru oraz jego wysyłki), ale także dodatkowe odszkodowanie. Odszkodowanie to przysługiwać nam będzie, gdy ze względu na anulację naszego zamówienia nie osiągnęliśmy korzyści, które mogliśmy osiągnąć, gdyby transakcja została zrealizowana.

Jeżeli więc na przykład produkt, którego ostatecznie nie otrzymaliśmy, nie jest już obecnie nigdzie dostępny w sprzedaży lub gdy jego cena jest teraz znacznie wyższa, niż była w momencie zakupu, możemy wnioskować do sprzedawcy o takie właśnie odszkodowanie. Sklepy nieprzyzwyczajone do takich praktyk swoich klientów (konsumenci zazwyczaj milcząco godzą się z anulacją zamówień), mogą zaproponować nam po takim wniosku rekompensatę pieniężną lub rabat na kolejne zakupy. Propozycje tego typu warto przemyśleć, gdyż udowodnienie w ewentualnym sporze swoich racji i słuszności odszkodowania może nie być zadaniem łatwym.

Czytaj też:
Odstąpienie od umowy ubezpieczenia – jak to zrobić? Kiedy jest możliwe?
Czytaj też:
Zmiany w ustawie deweloperskiej

Źródło: WPROST.pl