Izraelscy generałowie zwracają uwagę na zagrożenia związane z wykorzystaniem przez aplikację kamer smartfonów i technologii gps. Tą drogą w niepowołane ręce może trafiać wiele istotnych informacji, na przykład zdjęcia umocnień, baz wojskowych, czy lokalizacja obiektów wojskowych.
W kontekście szalenie popularnej gry studia Niantic wiele mówi się też o nielegalnych źródłach, z których można ściągnąć aplikację. Grozi to pobieraniem wirusów i "złośliwego oprogramowania".
Zagrożenia, przed którymi ostrzega armia, nie ograniczają się do sfery "wrażliwych danych". Niebezpieczna jest także sama gra, w której w świecie realnym poszukuje się wirtualnych stworów. Osobom zapatrzonym w ekrany swoich smartfonów mogą przytrafić się najróżniejsze wypadki. Na oficjalnej stronie internetowej izraelskich służb ratowniczych informowano o 15-latce, która śledząc pokemony spadła z roweru, oraz mężczyźnie, który przez nieuwagę "wszedł" w szklane drzwi. Dziewczyna trafiła do szpitala z poważnym urazem głowy, mężczyzna z kolei niebezpiecznie pokaleczył sobie nogi.