Chcesz, by twój mem stał się hitem? Naukowcy pracują nad specjalnym algorytmem

Chcesz, by twój mem stał się hitem? Naukowcy pracują nad specjalnym algorytmem

Dziewczyna z laptopem
Dziewczyna z laptopem Źródło: Fotolia / Antonioguillem
Czy można przewidzieć, czy jakiś materiał zyska popularność w sieci? Być może tak! Nad algorytmem, który odróżni materiały, które mają szansę stać się hitem od tych o mniejszym potencjale dla masowego odbiorcy, pracują naukowcy z Politechniki Warszawskiej.

Czy reklama, nad którą pracuje agencja marketingowa ma szansę zainteresować publiczność? Która wersja filmiku najbardziej spodoba się masowemu odbiorcy? Które ze zdjęć dobrać do tekstu, aby zwiększyć „klikalność”? To dylematy, z którymi borykają się na co dzień różne firmy i instytucje. Być może już niedługo w ocenie tych materiałów nie trzeba będzie się zdawać jedynie na subiektywną ocenę pracowników. Bo w podjęciu decyzji pomoże sztuczna inteligencja...

Tym, jak przewidzieć popularność treści w Internecie zajmuje się dr inż. Tomasz Trzciński z Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej. O badaniach poinformowano na stronie uczelni. Badacze z zespołu dr. Trzcińskiego pracują nad nowym algorytmem. Analizuje on treści, które zyskały w Internecie największą popularność i uczy się, jakie cechy mają takie materiały. Dzięki temu będzie potem wiedział, czy kolejne materiały, które przeanalizuje, mają szansę spodobać się dużym rzeszom odbiorców.

Naukowcy używają w swoich badaniach technik uczenia maszynowego - algorytmy uczą się na podstawie setek tysięcy już opublikowanych filmów. – Obróbce poddajemy dane dotyczące oglądania treści w Internecie, przede wszystkim w sieciach społecznościowych – wyjaśnia dr Trzciński. – Wykorzystujemy do tego głębokie sieci neuronowe. Adaptujemy struktury tych sieci, żeby uzyskać odpowiedzi na interesujące nas pytania – dodaje.

Na razie badacze skupiają się głównie na aspektach wizualnych oraz tekstowych. – Bierzemy pod uwagę początek filmu czy elementy, które dostrzegamy na pierwszy rzut oka, takie jak tytuł i zajawka. Wiemy, że jeśli coś przykuje uwagę odbiorcy na chwilę, to zostanie on z daną treścią na dłużej – zaznacza Trzciński.