USA na wojnie z Huawei
Technologiczny konglomerat z Chin w minionym tygodniu decyzją Donalda Trumpa został wpisany na czarną listę. Na mocy rozporządzenia amerykańskie firmy nie będą mogły korzystać ze sprzętu stanowiącego zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego USA. Jak twierdzą eksperci, jest to dokument skierowany bezpośrednio w firmę Huawei, która miała szpiegować na rzecz chińskiego rządu. W tym samym czasie departament handlu umieścił Huawei Technologies i blisko 70 związanych z nim firm na liście podmiotów, które potrzebują zgody rządu Stanów Zjednoczonych na zakup amerykańskich komponentów i technologii.
Google odcina się od Huawei
W ślad za decyzjami amerykańskiej administracji poszły działania innych firm technologicznych. Na początku tygodnia pojawiła się informacja, ża powołany przez Google konglomerat i holding Alphabet Inc zawiesił współpracę z koncernem Huawei w zakresie transferu sprzętu, oprogramowania i usług technicznych z wyjątkiem tych, które są publicznie dostępne za pośrednictwem licencji open source. Zaznaczono przy tym, że że obecni właściciele urządzeń Huawei nie stracą możliwości korzystania z produktów i usług koncernu, takich jak Gmail, YouTube, Google Play Store czy Google Play Protect.
Huawei traci natomiast uprawnienia dające dostęp do zamkniętego, prawnie zastrzeżonego oprogramowania Android. Chiński gigant zachowuje dostęp jedynie do jego publicznej wersji dla urządzeń mobilnych AOSP (Android Open Source Project).
Na podobne działania, by dostosować się do decyzji administracji USA, zdecydowały się Intel, Qualcomm i Lumentum.
Japończycy zrywają z Chińczykami
W czwartek 23 maja decyzję o odizolowaniu się od Huawei przekazał japoński koncern Panasonic. „Wystosowano wewnętrzne powiadomienie o konieczności zawieszenia transakcji z Huawei i 68 powiązanymi z nim firmami, które zostały objęte zakazem rządu Stanów Zjednoczonych” – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj też:
Google zrywa współpracę z Huawei. Co to oznacza dla użytkowników?