W ciągu roku wydatki na sztuczną inteligencję wzrosną o 50 proc.

W ciągu roku wydatki na sztuczną inteligencję wzrosną o 50 proc.

Sztuczna inteligencja - ilustracja
Sztuczna inteligencja - ilustracja Źródło:IPM
Jeszcze do niedawna obiecywano nam, że proces twórczy na długo pozostanie domeną człowieka. Wszystko wskazuje na to, że ten, kto tak mówił, będzie musiał się gęsto tłumaczyć.

We wrześniu SI zaczęła całkiem sprawnie pisać oraz skomponowała nową piosenkę na potrzeby Tik Toka. Takich newsów będzie wkrótce o wiele więcej. Szacuje się, że w ciągu zaledwie roku wydatki na tę dziedzinę wzrosną o połowę. Czy to oznacza, że mamy problem?

Jak podaje firma badawcza Research And Markets, globalny rynek sztucznej inteligencji wzrośnie z 28,42 mld dolarów w 2019 r. do 40,74 mld dolarów w 2020 r. Oznacza to blisko 43 proc. dynamikę zmian w ciągu zaledwie 12 miesięcy.

Piotr Prajsnar, prezes warszawskiej spółki Cloud Technologies, która wykorzystuje algorytmy SI do analizy wielkich zbiorów danych, tłumaczy: – Globalny lockdown stał się punktem zapalnym cyfrowej rewolucji. Od tego momentu możemy mówić o powstaniu nowej fali transformacyjnych technologii, które skupiają się na automatyzacji procesów. W tym przede wszystkim technologii sztucznej inteligencji, która postrzegana może być jako antidotum powstrzymujące epidemię i jej skutki.

Taniec zwycięstwa

Zaledwie 2 lata temu Yann LeCun, Chief AI Scientist w Facebooku i profesor NYU, podczas Viva Technology w Paryżu zapewniał, że minie wiele lat, zanim sztuczna inteligencja rozwinie się na tyle, by zagrozić ludzkiej kreatywności. Wydaje się, że nie docenił jej potencjału.

Ostatnie tygodnie to prawdziwa kanonada, jeżeli chodzi o newsy opisujące nowe osiągnięcia SI. Startup Musiio właśnie wykorzystał swoje algorytmy sztucznej inteligencji do analizy muzyki, aby stworzyć idealny hit na TikToku. Czemu właśnie tam? Społeczność twórców zgromadzona wokół chińskiej platformy nieustannie poszukuje nowych piosenek, które mogą być wykorzystane do tworzonych filmów.

Musiio przeanalizowało więc 120 najlepszych utworów z listy odtwarzania TikTok Trending z 18 maja 2020 r., a następnie przepuściło utwory przez system SI. Algorytmy miały za zadanie zidentyfikować elementy muzyczne, które sprawiają, że film zyskuje taki zasięg.

Identyfikacja kluczowych cech, które sprawiają, że założony cel jest osiągany przy użyciu sztucznej inteligencji to w miarę nowe narzędzie, ale doskonale znane w świecie marketingu. Dobrym przykładem jest reklama realizowana w modelu automatycznym, czyli programmatic. Ta technologia polega na tym, że to algorytm decyduje o tym, komu, gdzie i za jaką cenę ma się wyświetlić dana reklama. A to wszystko dzieje się w ułamku sekundy, na podstawie danych o zachowaniu internauty. Jak podaje serwis eMarketer, ta forma sprzedaży powierzchni reklamowych odpowiada za 84 proc. wszystkich sprzedanych reklam w sieci.

Autor nieznany

Jeżeli stworzenie muzyki wydaje się komukolwiek łatwym zadaniem dla algorytmów to kolejne odkrycie, może wywołać zakłopotanie, nawet u zwolenników SI. Zaledwie kilka tygodni temu, robot napędzany sztuczną inteligencją o nazwie GPT-3 napisał interesujący esej dla ludzi, mówiąc, że jego gatunek (roboty) nie ma zamiaru unicestwić gatunku homo sapiens.

W stworzonym przez siebie eseju, który liczy ponad 1000 słów, wykorzystano potężny generator języka oparty na sztucznej inteligencji. Aplikacja starała się przekonać ludzkich czytelników, że roboty są nieszkodliwe i przychodzą z pokojem nastawieniem. Opublikowany na łamach serwisu „The Guardian” materiał wzbudził duże zainteresowanie czytelników z całego świata, ponieważ po raz pierwszy człowiek mógł lepiej poznać sposób myślenia maszyny.

– Zmierzamy w kierunku sytuacji, w której sztuczna inteligencja stanie się znacznie mądrzejsza od ludzi. Myślę, że ramy czasowe wynoszą mniej niż pięć lat. Jednak to nie znaczy, że za pięć lat wszystko pójdzie w diabły. Oznacza to tylko, że sytuacja staje się niestabilna lub dziwna – powiedział Elon Musk, dyrektor generalny Tesli i SpaceX w wywiadzie dla „The New York Timesa”.

Czy możemy zawierzyć futuryście i technologicznemu wizjonerowi, jakim jest Musk? I tak, i nie. Ekscentryczny milioner znany jest ze swojego zamiłowania do teorii, które wiele nie odbiegają od fabuły filmów z kategorii science-fiction i nie zawsze znajdują pokrycie w rzeczywistości. Jedno jest pewne. Przed nami bardzo interesujące 5 lat.

Czytaj też:
„Casting” sztucznej inteligencji. Henry Cavill będzie następnym Bondem?