Rewolucja nad Wisłą. „Za 3 lata tak mogą być transportowane przesyłki”

Rewolucja nad Wisłą. „Za 3 lata tak mogą być transportowane przesyłki”

Drony w Polsce srają się coraz popularniejsze
Drony w Polsce srają się coraz popularniejsze Źródło: Shutterstock
Już za kilka lat gazety z całego świata będą pisały o nas, jako kraju, który jest pionierem nowoczesnych rozwiązań technologicznych zmieniających codzienność. A wszystko przez garstkę hobbystów zajmujących się dronami.

Drony, lub oficjalnie bezzałogowe statki powietrzne, już dziś pomagają policji dbać o bezpieczeństwo na drogach i łapać przestępców, wykrywają usterki w infrastrukturze krytycznej i transportują próbki medyczne pomiędzy szpitalami. A już za chwilę będą stałymi elementami krajobrazu.

– Myślę, że za 3 do 5 lat drony w Polsce będą regularnie transportować przesyłki – mówi w rozmowie z „Wprost” Maciej Włodarczyk z Polskiej Agencji Żeglugi powietrznej. – Nie widzę innej możliwości – dodaje.

O rewolucji, którą mają w transporcie i usługach zapoczątkować drony, mówi się w świecie nowych technologii od kilku lat. Co i raz pojawiają się ciekawe informacje, np., że Amazon dostarczył pierwszą przesyłkę dronem, że policja we Włoszech krzyczała przez drony na osoby łamiące kwarantannę, albo że Intel zrobił kolejny pokaz z wykorzystaniem pięciuset świecących dronów.

Źródło: Wprost