Jedna, by wszystko naładować. Lepiej późno niż wcale, ale i tak jeszcze poczekamy. Ile?

Jedna, by wszystko naładować. Lepiej późno niż wcale, ale i tak jeszcze poczekamy. Ile?

Ile sprzętów, tyle ładowarek
Ile sprzętów, tyle ładowarek Źródło:Shutterstock
Po wieloletnich zmaganiach osiągnięte zostało wstępne porozumienie w sprawie przepisów dotyczących uniwersalnej ładowarki do przenośnych urządzeń elektronicznych. Niestety, jest więcej przejawów rożnego rodzaju marnotrawstwa, wynikającego z braku standaryzujących regulacji prawnych jako przeciwwagi dla kształtowanego od kilku dekad – i to w skali globalnej – wielce bulimicznego systemu społeczno-gospodarczego – pisze dla „Wprost” prof. Elżbieta Mączyńska.

Dziś jak kania dżdżu wyczekujemy dobrych, a przynajmniej choć nieco lepszych niż dotychczas wiadomości. Niestety, codzienność nas nie rozpieszcza, a globalna rzeczywistość wręcz przywodzi na myśl czterech jeźdźców Apokalipsy (Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć). Choć koronowirusowa zaraza stopniowo, ale wyraźnie z oporami, ustępuje, to rosyjska agresja i wojna w Ukrainie zdaje się nie mieć końca, pochłaniając wielotysięczne ofiary. Ukraina zaś to przysłowiowy spichlerz świata. Z prognoz na najbliższe lata wyłania się ponury obraz rosnącego w wyniku wojny ryzyka głodu w niektórych regionach świata (przede wszystkim Afryki), tracących możliwości dostępu do wielu produktów żywnościowych. Apokaliptyczny obraz dopełnia wciąż rosnąca inflacja i to właśnie przede wszystkim informacje o niemal codziennie rosnących cenach absorbują uwagę mediów i ludzi, nie tylko tych mniej zasobnych.

W takich warunkach trudniej przebijają się w przekazie medialnym lepsze informacje. A do takich z pewnością można zaliczyć komunikat Parlamentu Europejskiego z 7 czerwca. Wynika z niego że po wieloletnich zmaganiach osiągnięte zostało wstępne porozumienie w sprawie przepisów dotyczących uniwersalnej ładowarki do przenośnych urządzeń elektronicznych. Po formalnym, planowanym na jesień br., zatwierdzeniu tych przepisów, producenci tych urządzeń będą mieli dwa lata, czyli do jesieni 2024 r., na dostosowanie się do nowych regulacji. Dotyczy to ładowarek do telefonów komórkowych, tabletów, czytników książek, aparatów cyfrowych, słuchawek, przenośnych głośników i konsoli do gier.

W wyniku nacisków ze strony Parlamentu UE wykaz ten rozszerzono o klawiatury, myszki komputerowe i przenośne urządzenia nawigacyjne (GPS) oraz laptopy. Niestety w przypadku laptopów czas dostosowań wydłużony został do końca 2025 r.

Źródło: Wprost