Rząd chce więcej płacić informatykom. Da im nawet 30 tys. zł dodatku do wypłaty

Rząd chce więcej płacić informatykom. Da im nawet 30 tys. zł dodatku do wypłaty

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
Od 4 tysięcy miesięcznie dodatkowo za prowadzenie szkoleń z zakresu cyberbezpieczeństwa do 30 tys. za analizę szkodliwego oprogramowania. Rząd w końcu chce wyrównać pensje specjalistów bezpieczeństwa pracujących dla administracji z tymi, które są rynkowym standardem. Na dodatki dla ok tysiąca informatyków rząd przeznaczy 475 mln złotych w pierwszym roku od wejścia ustawy.

Specjaliści IT, a zwłaszcza ci, którzy zajmują się cyberbezpieczeństwem, są jedną z najlepiej zarabiających grup zawodowych w Polsce. To problem dla administracji państwowej, która pilnie potrzebuje takich pracowników, ale nie ma środków, aby konkurować z ofertami prywatnych firm.

Fundusz Cyberbezpieczeństwa. Będą dodatki dla specjalistów

Nowa ustawa ma wprowadzić Fundusz Cyberbezpieczeństwa, z którego będą wypłacane dodatki dla osób zajmujących się służbowo szeroko pojętą tematyką cyberbezpieczeństwa. Dodatek lub świadczenie teleinformatyczne (dla żołnierzy i funkcjonariuszy) może być przyznane osobom pracującym w:

CSIRT MON, CSIRT NASK i CSIRT GOV, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, jednostkach organizacyjnych podległych Prezesowi Rady Ministrów lub ministrom, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz w urzędach obsługujących ministrów, Policji, Prokuraturze, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, Służbie Wywiadu Wojskowego, Straży Granicznej, Służbie Ochrony Państwa.

Według szacunków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która wyszła z projektem ustawy, do otrzymania podatku lub świadczenia będzie uprawnionych około tysiąc osób. W zależności od wykonywanych zadań mogą otrzymać od 2 do 30 tysięcy złotych miesięcznie. Wysokość dodatku zależy od wykonywanych zadań, doświadczenia i jest podzielona na trzy grupy.

Fundusz Cyberbezpieczeństwa. Kto i ile dostanie

Grupa pierwsza przewiduje dodatek w wysokości od 6 do 30 tys. zł brutto. Znajdują się w niej specjaliści, którzy mają co najmniej 2 lata doświadczenia i wykonują poniższe zadania:

Analiza szkodliwego oprogramowania, analiza powłamaniowa (forensic), aktywne poszukiwanie podatności w otwartych sieciach, obsługa incydentów (first responder), rozwijanie narzędzi analitycznych, prowadzenie testów penetracyjnych, wykrywanie zagrożeń lub incydentów (cyber threat intelligence), badanie bezpieczeństwa i testowanie sprzętu lub oprogramowania, prowadzenie audytów bezpieczeństwa systemów informacyjnych, kierowanie SOC, kierowanie CSIRT, rozwijanie narzędzi do prowadzenia ziałań operacyjnych.

W grupie drugiej stawka dodatku wynosi od 4 do 20 tys. zł brutto i kwalifikują się do niej specjaliści z co najmniej 2-letnim doświadczeniem wykonujący poniższe zadania:

Korelacja danych lub budowa map sytuacyjnych, prowadzenie szkoleń z zakresu cyberbezpieczeństwa, tworzenie rekomendacji (technicznych oraz ogólnych) z obszaru cyberbezpieczeństwa, prowadzenie nadzoru nad podmiotami krajowego systemu cyberbezpieczeństwa, zapewnianie bezpieczeństwa urządzeń i oprogramowania wykorzystywanego w podmiocie, współpraca krajowa lub międzynarodowa - wymiana informacji o zagrożeniach, incydentach lub praca nad przepisami z zakresu cyberbezpieczeństwa, prowadzenie nadzoru nad podmiotami krajowego systemu certyfikacji cyberbezpieczeństwa.

W ostatniej, trzeciej grupie stawka dodatku wynosi od 2 do 10 tys. zł i znalazły się w niej osoby wykonujący inne zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa, które nie znalazły się w grupie 1 lub 2.

Fundusz Cyberbezpieczeństwa. 300 mln budżetu, 475 mln wydatków

Budżet Funduszu Cyberbezpieczeństwa ma w pierwszym roku działania wynieść 350 mln zł. Złożą się na niego: budżet państwa w wysokości 150 mln zł, NASK Państwowy Instytut Badawczy w wysokości 100 mln zł i Fundusz Szerokopasmowy – 100 mln zł. W kolejnych latach budżety został ustalony na poziomie 150 mln zł.

W 2020 roku NASK miał 26,6 mln złotych. Fundusz Szerokopasmowy został powołany w 2020 i ma wspomagać gminy, przedsiębiorców telekomunikacyjnych, podmioty lecznicze i fundacje w budowie szybkich sieci telekomunikacyjnych. Jego budżet wyniósł 87 mln w 2020, a od 2021 ma to być 130 mln zł. rocznie.

W latach od roku 2021 Fundusz Cyberbezpieczeństwa mają dodatkowo zasilać wpływy z kar pieniężnych nałożonych na operatorów cyfrowych usług kluczowych określonych w Ustawie o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa.

Projekt ustawy o Funduszu Cyberbezpieczeństwa zakłada znacznie wyższe wydatki niż dochody Funduszu. W pierwszym roku ma to być 475 mln wydatków przy budżecie 300 mln, a w kolejnych 300 mln przy budżecie 150 mln zł.

Zapytaliśmy KPRM o różnicę w przychodach i wydatkach Funduszu. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy:

Kwota 475 mld zł, o której mowa w Ocenie Skutków Regulacji, to kwota prognozowanych maksymalnych wydatków ogółem, na które składają się wydatki z: budżetu państwa, Funduszu Szerokopasmowego, wskazane w ustawie środki NASK-PIB i Funduszu Cyberbezpieczeństwa w pierwszym roku.

Nie należy tej wartości utożsamiać z sumą kosztów Funduszu Cyberbezpieczeństwa. Jak zostało wskazane w OSR: „Koszt wypłaty świadczenia teleinformatycznego będzie uzależniony od liczby osób, które otrzymają świadczenie oraz wartości dodatków. Kwota, którą dysponować będzie Fundusz Cyberbezpieczeństwa, zostanie podzielona pomiędzy dysponentów w oparciu o wnioski i z uwzględnieniem możliwości finansowych Funduszu. Szacuje się, że docelowo skorzysta z niego ok. 1000 pracowników i funkcjonariuszy, a łączna kwota wypłaconych świadczeń wyniesie 150 mln zł rocznie”. Innymi słowy, z perspektywy Funduszu Cyberbezpieczeństwa nie jest zakładany deficyt – ani w pierwszym roku, ani w kolejnych latach.

Projekt ustawy wpłynął już do Marszałek Sejmu. Ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia.

Czytaj też:
Polska gospodarzem Szczytu Cyfrowego ONZ

Źródło: WPROST.pl