Koniec Google Stadia. „Netflix dla gier” miał odmienić branżę

Koniec Google Stadia. „Netflix dla gier” miał odmienić branżę

Google Stadia, kontroler
Google Stadia, kontroler Źródło:Materiały prasowe / Google Stadia
Usługa Google Stadia oficjalnie kończy działalność i można już odliczać godziny do zamknięcia serwerów. Gracze żegnają się zaś z „Netfliksem dla gier”, który nigdy na dobre nie rozwinął skrzydeł.

Usługa gamingowa Google Stadia oficjalnie zamknie serwery już 19 stycznia, ok. 9:00 czasu polskiego. Umożliwiająca streamowanie gier wideo Stadia była nazywana „Netfliksem dla gier”, ale nie zdobyła takiego zainteresowania, jakiego oczekiwała korporacja.

Google Stadia zamknie się 19 stycznia – firma „uwolni” kontrolery

Stadia ruszyła zaledwie w listopadzie 2019 roku, lecz już we wrześniu 2022 roku Google oficjalnie wycofało się z pomysłu. Spółka jednocześnie obiecała zwrot pieniędzy za wszystkie zakupy dokonane w ekosystemie – zwrot środków za konsole, kontrolery gry oraz DLC ma nastąpić do połowy stycznia.

13 stycznia Stadia wypuściła też ostatnią grę na platformę jako ciekawostkę. Worm Game to prosta produkcja, używana wcześniej przed deweloperów do testowania usługi.

Firma ogłosiła także akcję mającą dać drugie życie kontrolerom Stadia. Specjalne pady korzystały z technologii wi-fi do komunikacji z usługą i przesyłania danych na serwery z jak najniższym opóźnieniem. Po śmierci Stadii stałyby się one przyciskami do papieru.

Google postanowiło jednak udostępnić graczom specjalne narzędzie, dzięki któremu posiadacze kontrolerów mogą samodzielnie odblokować na nich łączność Bluetooth. Dzięki temu można je wykorzystać m.in. do gier mobilnych czy w połączeniu z laptopami lub komputerami PC.

twitter

Program jednocześnie permanentnie blokuje jednak funkcje wi-fi pada, więc zmiany należy dokonać wtedy, gdy już na zawsze pożegnamy się ze Stadią.

Google ogłasza zamkniecie usługi Stadia

Jak pisaliśmy we Wprost.pl, Google ogłosiło plan zamknięcia Stadii pod koniec września 2022 r. Usługa cloud gaming giganta internetowego nigdy nie zdobyła masy krytycznej zainteresowania i od początku wydawała się ciekawostką z paroma problemami.

„Parę lat temu ruszyliśmy z konsumencką usługą gamingową Stadia. Z jednej strony, oferta była oparta na dobrym fundamencie technologicznym, umożliwiającym strumieniowanie gier do użytkowników. Z drugiej, usługa nie zyskała takiej popularności, jakiej się spodziewaliśmy. Podjęliśmy więc trudną decyzję o stopniowym zamykaniu Stadia” – napisał na oficjalnym blogu marki Phil Harrison, główny menedżer i wiceprezes Stadia.

Zdobycze technologiczne Stadia mają być wykorzystane w YouTube, Google Play oraz inicjatywach rozszerzonej rzeczywistości (AR) firmy. Google zamierza też udostępniać technologię partnerom biznesowym.

Czytaj też:
Tak upada marzenie Microsoftu. UE sprawdzi przejęcie Activision Blizzard
Czytaj też:
Wymagania sprzętowe Hogwarts Legacy na PC. Takiej mocy trzeba do czarów