Twórcy niezwykle popularnej gry Fortnite odpowiedzą za uchybienia dotyczące systemu płatności i naruszenie prywatności graczy. Amerykański regulator zarządził studiu Epic Games karę ponad pół miliarda dolarów, którą firma… chętnie zapłaci.
Epic Games zapłaci 520 mln dol. za Fortnite – dwie kary od regulatorów
Ogromna grzywna jest bowiem wynikiem ugody, jaką Epic wypracował z Federalną Komisją Handlu (FTC) Stanów Zjednoczonych. Łączna suma 520 milionów dzieli się na dwie kwestie.
Po pierwsze, przedstawiciele władz USA określili, że przez wiele lat zakup waluty premium w Fortnite i wydawanie jej na przedmioty w grze było zbyt proste. Nieletni gracze byli w nieprawidłowy sposób nakłaniani przez tytuł do kolejnych zakupów, podłączali też do kont karty kredytowe rodziców. Nierzadko zdarzały się przypadki, że wydawali setki dolarów bez wiedzy i zgody opiekunów.
W ramach zadośćuczynienia FTC zarządziło więc kwotę 245 mln dolarów, którą Epic ma zwrócić osobom dokonującym tzw. nieświadomych zakupów. Regulator właśnie wysłał pierwsze wiadomości, bo osoby te muszą same zgłosić się do programu.
Chodzi o okres od stycznia 2017 r. do września 2022 roku w przypadku nieświadomych zakupów graczy i okres od stycznia 2017 do listopada 2018 r. w przypadku rodziców, którym rachunek w Fortnite nabiły ich dzieci. Takich osób może być nawet 37 milionów.
Fortnite nielegalnie zbierał dane dzieci
Druga grzywna w kwocie 275 mln dolarów dotyczy zaś prywatności nieletnich użytkowników. Federalna Komisja Handlu stwierdziła, że Epic zbierał dane osobowe graczy poniżej 13 roku życia w nieuprawniony sposób oraz bez poinformowania o tym fakcie rodziców, nie mówiąc już o ich zgodzie.
Co ciekawe, zarządzana grzywna jest największą jednostkową karą przyznaną przez FTC za złamanie przepisów weryfikowanych przez Komisję. Jako że obie kwestie zakończyły się ugodą, spółka Epic Games nie musiała jednak przyznać się do winy. Pod względem prawnym przewinienia firmy są więc jedynie domniemane.
Czytaj też:
Microsoft chciał kupić Nintendo i Valve. Sekretne plany gigantaCzytaj też:
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty szaleje. Materiały z Idrisem Elbą i Podsiadło