Pierwsze fałszywe informacje zaczęły pojawiać się we wtorek rano. W mediach społecznościowych, przede wszystkim na Facebooku i Twitterze pojawiły się fejki mówiace, że po ulicach Przemyśla, w godzinach wieczornych grasują grupy ciemnoskórych imigrantów i napadają kobiety. Uchodźcy ci mieliby przedostać się do Polski z Ukrainy razem z uchodźcami wojennymi.
Wiadomości o rzekomych imigrantach spoza Ukrainy rozprowadzały w sieci głównie profile, które wcześniej były zaangażowane w walkę ze szczepionkami przeciwko COVID-19. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę konta te zaczęły szerzyć prorosyjską i antyukraińską propagandę. Teraz do repertuaru dołączyła także propaganda antypolska.
Fake newsy dotyczące przemocy w Przemyślu zdementowała podkarpacka Policja. Komenda wojewódzka zamieściła informację na Twitterze, że wbrew doniesieniom w mediach społecznościowych policjanci nie odnotowali wzrostu liczby przestępstw w Przemyślu i powiatach przygranicznych.
Następnie konto Komendy Głównej Policji przestrzegło przed dawaniem wiary i powielaniem niesprawdzonych informacji w internecie.
Akcja może być elementem szerszej kampanii rosyjskiej dezinformacji związanej z inwazją na Ukrainę. W Ukrainie rosyjska propaganda ma na celu obniżenie morale ludności i żołnierzy. W Polsce i innych krajach wspierających Ukrainę rosyjska propaganda ma na celu doprowadzenie do podziałów i skłócenia społeczeństwa.
Według analizy Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych liczba wpisów przeciwko uchodźcom w polskim internecie wzrosła o 20 tys. procent. W ciągu 24 godzin pojawiło się ponad 120 tysięcy wpisów na ten temat.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.