Elon Musk wydał prawie 3 mld dolarów (dokładnie 2,89 mld) na zakup 73,5 mln akcji Twittera. Do transakcji doszło 14 marca 2022, ale informacja o niej została ujawniona dopiero teraz na podstawie wpisu dla Komisji Giełd i Papierów Wartościowych Stanów Zjednoczonych. Informacja spowodowała 25-procentowy wzrost wartości akcji Twittera.
Elon Musk, król Twittera
Elon Musk jest regularnym użytkownikiem Twittera, gdzie śledzi go ponad 80 mln internautów. Jest to jedyne medium społecznościowe, z którego korzysta. Na platformie dzieli się zarówno nowościami dotyczącymi prowadzonych przez niego firm SpaceX jak i Tesla, a także chętnie „śmieszkuje” i wstawia memy.
Czytaj też:
Elon Musk drwi z odpowiedzi Kadyrowa i zmienia imię na Twitterze. W trollingu wspiera go matka
Często też pogrywa sobie z czytelnikami, jak np. w listopadzie 2021 roku, gdy zapytał na Twitterze, czy powinien sprzedać 10 proc. posiadanych przez siebie akcji Tesli, aby zapłacić podatki. Pytanie pojawiło się w momencie, gdy kolejny raz wybuchła społeczna dyskusja o tym, że amerykańscy miliarderzy nie płacą podatków od niezrealizowanych zysków (np. od akcji, które posiadają). W sondzie, w której wzięło udział 3,5 mln osób, większość odpowiedziała na pytanie Muska twierdząco.
Elon Musk faktycznie sprzedał część posiadanych przez siebie akcji Tesli i opłacił podatek. Jednak nie zrobił tego dlatego, że Twitter tak zdecydował. Musiał sprzedać akcje, aby zapłacić podatek od akcji, które mógł kupić z dużą zniżką. Jeśli tego by nie zrobił, to możliwość kupienia akcji by przepadła.
Elon Musk nie otrzymuje wypłat ani bonusów z pracę dla Tesli. Jedynym wynagrodzeniem są akcje, które może kupować po niższej cenie.
Ostatnio Elon Musk pytał internautów także, czy ich zdaniem Twitter przestrzega zasad wolności wypowiedzi, biorąc pod uwagę, że przejął rolę „placu miejskiego”, gdzie prowadzona jest dyskusja. Dodał także pytanie, czy „potrzebna jest nowa platforma”. Czyżby Elon chciał dokonać przejęcia Twittera?
Czytaj też:
Elon Musk wyzywa Władimira Putina na pojedynek. Powiedział, o co chce walczyć
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.