Krzysztof Komeda – laryngolog, który na zawsze zmienił polską muzykę

Krzysztof Komeda – laryngolog, który na zawsze zmienił polską muzykę

Google Doodle poświęcony Krzysztofowi Komedzie
Google Doodle poświęcony Krzysztofowi KomedzieŹródło:Google Doodle
Krzysztof Komeda, a właściwie Krzysztof Trzciński na zawsze zmienił oblicze polskiego jazzu. Wychodząc naprzeciw zakazom władzy komunistycznej i środowisku lekarzy został jednym z najwybitniejszych muzyków w Polsce.

Muzyka w życiu Komedy była obecna od dzieciństwa. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku 4 lat. Kontynuował ją również podczas wojny. Za namową matki rozpoczął studia medyczne, wybierając laryngologię. Praktyka medyczna nie trwała jednak długo, ponieważ Komeda szybko postawił na muzykę.

Krzysztof Komeda – od laryngologa do twórcy muzyki filmowej

Już podczas studiów Trzcińskiemu bliżej było do muzyki niż medycyny. Uroki jazzu poznawał podczas jam session w prywatnym mieszkaniu, ponieważ do 1956 roku publiczne granie tej muzyki było zakazane przez władze komunistyczne. Kiedy ten gatunek został „zalegalizowany”, Trzciński przyjął pseudonim Komeda, ponieważ chciał ukryć swoją pasję przed kolegami z poznańskiej kliniki, w której pracował. Mimo przyzwolenia na granie jazzu wiele osób pozostawało wobec niego nieufnych.

Muzyka szybko stała się dla niego najważniejsza, dlatego przerwał karierę medyczną. Współpracował z krakowsko-łódzką grupą „Melomani” i kilkoma innymi, jednak ich styl gry nie odpowiadał Komedzie, który wolał „modern jazz”. Dlatego w 1956 roku powstała Sekstet Komedy, z którym zadebiutował podczas otwarcia Oddziału Telewizji w Poznaniu. Pierwszy sukces grupa, w której oprócz Komedy grali Jerzy Milian, Stanisław Pludra, Józef Stolarz, Jan Wróblewski, Jan Zylber, odniosła podczas I Festiwalu Jazzowego W Sopocie.

W kolejnych latach Sekstet Komedy odnosił kolejne sukcesy na scenie krajowej i międzynarodowej m.in. w Moskwie, Paryżu i Grenoble. Dzięki temu muzyka jazzowa w Polsce cieszyła się coraz większą popularnością.

W międzyczasie Komeda zaczął tworzyć muzykę filmową. Współpracował m.in. z Romanem Polańskim przy „Dwóch ludziach z Szafą”, „Gdy spadają anioły”, czy „Dziecko Rosmary”, a także z Andrzejem Wajdą przy „Niewinnych Czarodziejach”.

Tragiczny wypadek przerwał piękną karierę

Podczas pracy nad „Dzieckiem Rosmary” i „The Riot” Komeda przebywał w USA. To właśnie tam doszło tragicznego w skutkach wypadku. Podczas powrotu do domu z pisarzem Markiem Hłaską, został przez niego przypadkowo zepchnięty ze skarpy. W wyniku upadku Komeda poważnie zranił się w głowę. Po wypadku muzyk często skarżył się na silne bóle głowy. Okazało się, że ma krwiaka mózgu. Po diagnozie wraz z żoną Zofią wrócił do Polski, gdzie 23 kwietnia 1969 roku, na 4 dni przed 38. urodzinami zmarł.

W środę 27 kwietnia postać wybitnego polskiego muzyka jazzowego postanowił upamiętnić Google. Tego dnia przypada 91. rocznica urodzin artysty. We wpisie dotyczącym firma przypomniała, że Komeda nie posiadał żadnego formalnego wykształcenia w zakresie kompozycji, harmonii czy orkiestracji, ale nie przeszkodziło mu to w osiągnięciu sukcesu na scenie międzynarodowej.

Czytaj też:
Zmiany klimatu zastąpiły logo Google. Wiemy, jakie miejsca widać na zdjęciach

Opracowała:
Źródło: Wikipedia/Google Doodle/Culture.pl