Musk każe płacić za Twittera? Wielkie zmiany w zasadach platformy

Musk każe płacić za Twittera? Wielkie zmiany w zasadach platformy

Elon Musk
Elon MuskŹródło:Shutterstock / Kathy Hutchins
Po przejęciu Twittera Elon Musk zapowiada huraganowe zmiany na platformie społecznościowej. Jedna z nich dotyczyć ma statusu zweryfikowanego konta, za który najpewniej trzeba będzie niemało płacić.

Stało się. Elon Musk oficjalnie posiada Twittera i nie zamierza siedzieć bezczynnie. Od pierwszych dni po przejęciu popularnej platformy społecznościowej miliarder zapowiada kolejne zmiany, to przeplata je żartami, to znów staje się poważny. Jedna zapowiedziana nowość nieco wystraszyła jednak użytkowników.

Subskrypcja Twittera potrzebna do zweryfikowania konta

Musk ma mieć duży problem z obecnym działaniem statusu konta zweryfikowanego. W tajemniczym tweecie zapowiedział, że „cały proces weryfikacji jest obecnie przepracowywany”. Nie zapewnił jednak dalszych szczegółów.

Charakterystyczna odznaka „niebieskiego ptaszka” przyznawana jest osobom publicznym i ma dawać użytkownikom jasny sygnał, że konkretne wpisy faktycznie należą do danej osoby. Konto musi być jednak „autentyczne, znaczące oraz aktywne” – czytamy w oficjalnej komunikacji platformy.

Dwa anonimowe źródła serwisu Platformer przekonują, że  planuje kazać osobom zweryfikowanym płacić za ten przywilej. Użytkownicy mieliby opłacać subskrypcję Twitter Blue i traciliby status zweryfikowanego konta w przypadku wygaśnięcia abonamentu.

Choć Musk ostatecznie nie przypieczętował jeszcze swojego pomysłu, to proces weryfikacji najpewniej już w niedalekiej przyszłości zostać nierozłącznie związany z subskrypcją Twitter Blue – oceniają rozmówcy Platformer.

Musk chce podnieść opłaty za Twittera

Co więcej, ekscentryczny miliarder chciałby, by cena Twitter Blue wzrosła z obecnych 4,99 dolarów za miesiąc do znacząco wyższej kwoty 19,99 dolarów za miesiąc – podaje The Verge w oparciu o wewnętrzną komunikację Twittera.

Subskrypcja wystartowała w czerwcu ubiegłego roku. Abonament pozwala na „ekskluzywny dostęp do funkcji premium serwisu”. W praktyce są to opcje jak foldery z tweetami, artykuły bez reklam czy tryb czytania, bez których spokojnie można się obyć.

Czytaj też:
Elon Musk wniósł umywalkę do siedziby Twittera. „Let that sink in”
Czytaj też:
Dostaną miliony. Zwolnieni szefowie Twittera ocierają łzy pieniędzmi