Dostaną miliony. Zwolnieni szefowie Twittera ocierają łzy pieniędzmi

Dostaną miliony. Zwolnieni szefowie Twittera ocierają łzy pieniędzmi

Twitter
TwitterŹródło:Shutterstock / OverHope.STP
Trójka topowych menedżerów Twittera pożegnała się ze stanowiskami po przejęciu firmy przez Elona Muska. Utrata pracy to jednak nie problem, gdy ma się złoty spadochron – zwolnieni dostaną ogromne sumy.

Elon Musk rozpoczął swoje zarządzanie Twitterem od zwolnienia trójki najwyższych menedżerów w firmie. Był to prezes Parag Agrawal, dyrektor ds. finansów Ned Segal oraz dyrektorka ds. prawnych i polityki firmy Vijaya Gadde. Łącznie trójka menedżerów ma dostać odprawy na 122 miliony dolarów.

Zwolnieni szefowie Twittera mają złote spadochrony

Musk ma nadal winić Agrawala, Segala i Gadde za domniemane zatajenie przed nim liczby botów i spamu na , co miało się stać przyczyną ich ostatecznego zwolnienia.

Trójka menedżerów nie ma się jednak specjalnie czym przejmować. Każdy otrzyma bowiem pokaźny złoty spadochron, czyli ogromną odprawę po rozwiązaniu umowy.

Firma badawcza Equilar szacuje, że prezes Parag Agrawal może liczyć na 57,4 miliona dolarów, czyli blisko 277 mln złotych. Zajmujący się do niedawna finansami Twittera Ned Segal wyceniony został na 44,5 miliona dolarów, w przeliczeniu 215,4 miliona złotych.

Vijaya Gadde, znana m.in. z decyzji o zablokowaniu na platformie społecznościowej byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych , może oczekiwać odprawy w wysokości około 20 milionów dolarów, czyli 94,7 mln zł.

Trójka ma też otrzymać łącznie ok. 65 milionów dolarów w zamian za odsprzedanie akcji Twittera. Elon Musk planuje całkowite wycofanie platformy społecznościowej z giełdy.

Musk nie zwolni 75 proc. Twittera?

Jak pisaliśmy we Wprost.pl, tuż przed przejęciem firmy społecznościowej zapewnił pracowników, że w Twitterze nie odbędą się masowe zwolnienia. Miliarder osobiście zjawi się siedzibie firmy w San Francisco, by spotkać się z osobami tworzącymi spółkę.

Nowy właściciel miał przekazać kadrom, że nie zamierza zwolnić trzech czwartych osób z firmy. Warto przypomnieć, że wcześniej w nieoficjalnej komunikacji Musk miał mówić o „zmniejszeniu Twittera do zdrowego poziomu”. To tam padł też odsetek 75 proc. pracowników.

Informatorzy dodają jednak, że atmosfera w firmie w dalszym ciągu jest niepewna. Zwolnienia nadal mają bowiem nastąpić, choć nie padły dokładnie zapewnienia o liczbie pracowników, którzy będą musieli pożegnać się ze stanowiskami.

Czytaj też:
Elon Musk wniósł umywalkę do siedziby Twittera. „Let that sink in”
Czytaj też:
Elon Musk z odważną tezą. „Tesla będzie warta więcej od Apple”