TikTok może nie być gotowy na wprowadzenie nowych przepisów na terytorium Unii Europejskiej – pisze agencja Bloomberg. Do wprowadzenia przepisów został około miesiąca, więc spółka musi się dostosować do nowych obostrzeń w szybkim tempie.
TikTok nie spełnia zasad Unii Europejskiej? Urzędnicy zrobili audyt
Komisarz do spraw rynku wewnętrznego Thierry Breton wraz z zespołem przeprowadził wewnętrzny „stress test” w siedzibie TikToka w Dublinie. Działania te miały na celu stwierdzenie, czy aplikacja będzie spełniać nowe prawa Unii Europejskiej.
Zgodnie z raportem zespołu, firma musi jeszcze popracować nad tym, by w pełni dostosować się do wymagań stawianych przez Digital Services Act. Chodzi głównie o sposoby moderacji treści w aplikacji społecznościowej. Czasu jest niewiele, bo zapisy DSA wchodzą w życie już w sierpniu 2023 roku.
– Niedawne wydarzenia pokazały jak duży wpływ na życie ludzi i demokracje ma TikTok – powiedział Breton. Komisarz przekonywał też, że jedna czwarta populacji Europy, głównie nastolatki, używa tej aplikacji. – Jeśli system zawiedzie, rozmiar konsekwencji może być dramatyczny – dodał.
Z drugiej strony komisarz do spraw rynku wewnętrznego napisał na Twitterze, że odbył „konstruktywne spotkanie z CEO TikToka Shou Zi Chewem”. Dodał też, że firma dobrowolnie poddała się testowi obciążeniowemu, oraz iż „teraz jest czas, by przyśpieszyć działania do pełnej zgodności”.
TikTok odpowiada –„stress test” UE był dobrowolny
Redakcja Wprost poprosiła firmę TikTok Polska o oficjalne stanowisko w sprawie. Niżej publikujemy jego pełną treść:
„W poniedziałek poinformowaliśmy Komisję Europejską o postępach, jakie poczyniliśmy, w tym o budowaniu nowych narzędzi zwiększających kontrolę użytkowników, zwiększaniu przejrzystości sprawozdawczości i współpracy z ekspertami zewnętrznymi. Było to konstruktywne spotkanie i będziemy nadal przekazywać aktualne informacje na temat pracy, którą wykonujemy, aby spełnić wymagania dotyczące zgodności z aktem” – piszą przedstawiciele firmy.
TikTok jednocześnie nie zgadza się z interpretacją Bloomberga. Spółka wskazuje, że zespół Komisji Europejskiej na wstępie spotkania podsumowującego zastrzegł, że nie może podać wiążących wyników testu obciążeniowego, a jedynie rady związane z wypełnieniem DSA. Stress test był bowiem dobrowolny i firma sama zdecydowała się w nim uczestniczyć. Nie można więc mówić o „niepomyślnym przejściu” tej próby.
Czytaj też:
Dlaczego Threads nie działa w Polsce? Na premierę usługi musimy jeszcze poczekaćCzytaj też:
Płatny Facebook w Polsce. Ceny abonamentu mogą zwalić z nóg