Firma Uber wprowadziła w Polsce usługę Uber One. To dobrowolna subskrypcja, która umożliwia m.in. brak dodatkowych kosztów przy zamawianiu jedzenia. Co oferuje nowy abonament i ile kosztuje?
Subskrypcja Uber One w Polsce – co daje usługa?
Jak pisze firma, Uber One z powodzeniem funkcjonuje w 19 krajach, a do usługi dołączyło już przeszło 12 milionów osób. Teraz również Polacy mają okazję zapisać się do nowego abonamentu, który właśnie ruszył nad Wisłą.
Mechanizm działania abonamentu jest dość prosty. Za stałą miesięczną opłatą uzyskujemy nowy status, który daje nam dodatkowe korzyści przy zamawianiu jedzenia z Uber Eats. Pozwala to nieco zaoszczędzić na każdym dokonywanym zamówieniu, zwłaszcza jeśli dość często zamawiamy jedzenie z aplikacji.
Uczestnik Uber One ma bowiem zapewnione 0 zł opłaty za dostawę zamówienia oraz 0 zł opłaty za usługę. Te dwa dodatki często potrafią wywindować całkowitą wartość naszego zamówienia i nieraz sprawić, że na restauracyjnej promocji wyjdziemy jedynie na zero. Trzeba również uważać, bo istnieje jeden warunek, który uruchamia benefity programu. Nasze zamówienie musi mieć minimalną wartość 40 zł.
Jak zachwala firma, nie są to jedynie korzyści z Uber One. Przedsiębiorstwo zapowiada też „wyjątkowe oferty promocyjne” dla subskrybentów. Nie wiemy jednak, jak bardzo będą one opłacalne.
Cena abonamentu Uber One
Subskrypcja Uber One kosztuje 12,99 zł miesięcznie. Firma przygotowała też ofertę roczną, która kosztuje 129,99 zł (czyli ok. 10,80 zł za miesiąc). Stawka ta ma być „najniższą opłatą abonamentową na rynku dostaw jedzenia w Polsce”.
Stały wydatek ma się jednak zwracać z nawiązką. Z wewnętrznych danych Uber Eats wynika bowiem, że użytkownik Uber One oszczędza średnio 30 zł miesięcznie, czyli 360 zł na rok (najpewniej należy jednak odjąć od zysku wartość subskrypcji One). Aplikacja sama będzie też podliczać, ile zyskaliśmy dzięki subskrypcji One.
Niezależnie przedsiębiorstwo kusi też użytkowników, by spróbowali nowości na własną rękę. Po rozpoczęciu subskrypcji pierwszy miesiąc mamy bowiem za darmo.
Czytaj też:
Nowa usługa Ubera, tylko dla kobiet. To wynik współpracy z fundacją Anji RubikCzytaj też:
Zdradził, jak taniej przejechać Uberem z lotniska. Internauci chwalą patent