Pamiętacie zamknięcie serwisu z plikami megaupload.com i uwięzienie założyciela? W efekcie porozumienia wielkich firm na piratów padł blady strach. Ale są też odważni – na przykład David Darts, twórca Pirate Box, urządzenia, które jest tak małe, że można je ukryć w kieszeni. Piraci kontratakują, czyli Pirate Box.
David Darts, profesor New York University inspiruje się tzw. ruchami wolnej kultury, promującymi wolny dostęp do danych. W obliczu zagrożenia procesami ze strony światowych firm, które likwidują przestrzenie nielegalnej wymiany plików, Darts postanowił stworzyć urządzenie umożliwiające piractwo anonimowe. Pierwszy PirateBox, który stworzył Darts miał formę blaszanego pudełeczka z trupią czaszką, w którym znajdował się router, do którego podłączano dysk przenośny. Całość można było złożyć za około 100 dolarów.
Darts twierdzi, że PirateBox jest skonfigurowane tak, by nie zbierać żadnych danych o logowaniu się użytkowników. Nie można ich więc namierzyć – co umożliwia w miarę bezpieczne ściąganie nielegalnych plików wszystkim użytkownikom. Choć PirateBox pojawiło się jako artystyczna prowokacja, która miała zwrócić uwagę ludzi na kwestię prywatności w sieci, projekt zdobył duża popularność wśród internautów, którzy rzeczywiście zaczęli tworzyć anonimowe serwery z sieciami bezprzewodowymi według zasad podanych przez Dartsa.