Satelita ERBS właśnie kończy swoją misję na orbicie Ziemi. Jak ogłosiła NASA, urządzenie miało wejść w atmosferę naszej planety około 1:00 czasu polskiego, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Predykcja jest jednak obarczona błędem aż +/- 17 godzin.
Amerykanie z NASA i Departamentu Obrony USA nie poinformowali zaś jeszcze o deorbitacji ważącego przeszło 2450 kilogramów ERBS-a.
Satelita NASA ERBS spadnie na Ziemię
Według symulacji znaczna część maszyny spali się w atmosferze, ale do powierzchni planety mogą dotrzeć niewielkie kawałki kosmicznego złomu. Naukowcy uspokajają jednak, że ryzyko powstania niebezpiecznej sytuacji jest „bardzo niskie”. Dokładniej – statystyczna szansa na zranienie jakiegokolwiek mieszkańca Ziemi to 1 do 9 400.
ERBS, a właściwie Earth Radiation Budget Satellite, to satelita wysłany na orbitę jeszcze w 1984 roku, w ramach misji Space Shuttle Challenger. Maszyna spędziła w kosmosie blisko 40 lat i była częścią składającego się z trzech urządzeń systemu ERBS.
Co ciekawe, naukowcy oceniali, że satelita będzie aktywny przez jedynie 2 lata od wystrzelenia. Maszyna aktywnie wykonywała jednak swoje zadania przez około 21 lat.
Misja satelity ERBS – NASA bada klimat Ziemi
Wszystko w celu przeprowadzenia Eksperymentu Earth Radiation Budget. Miał on na celu zbadanie relacji Ziemi ze Słońcem. Chodzi o „budżet” promieniowania słonecznego, jaki pochłania oraz promieniuje dalej nasza planeta.
Balans między pochłanianymi i odbijanymi promieniami Słońca jest dla naukowców dobrym wskaźnikiem zdrowia klimatu Ziemi oraz precyzyjnego przewidywania zmian pogodowych.
Poza budżetem radiacyjnym ERBS badał także zmiany składu atmosfery ziemskiej ze szczególnym uwzględnieniem ozonu. Gaz ten jest kluczowy w obronie Ziemi przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym (UV).
Czytaj też:
Naukowcy NASA uczą AI jazdy po Księżycu. Pomoże w misji ArtemisCzytaj też:
Łazik Perseverance zostawia pierwszą próbkę. „To mały zrzut dla ludzkości”