Któż z nas nie słyszał o tym, że do wigilijnego stołu powinno zasiadać się dopiero w momencie, gdy na niebie pojawi się tzw. „pierwsza gwiazdka”? W polskiej kulturze bożonarodzeniowej tradycja ta jest bardzo popularna – sprzyja bowiem wzmacnianiu rodzinnej atmosfery i ma szczególne znaczenie przede wszystkim dla jej najmłodszych członków.
A co powiecie na to, że w tym roku gwiazdy ułożyły się w taki sposób, że pierwszą, nomen omen, gwiazdką na niebie będzie Jowisz, czyli piąta w kolejności planeta od Słońca?
Jowisz „pierwszą gwiazdką” 2023 roku
Jowisz to też największa planeta całego Układu Słonecznego, która często bywa określana również jako „gazowy olbrzym”. Cóż, w kwestii nazewnictwa nie jest to może najbardziej romantyczny zbieg okoliczności w historii polskich świąt Bożego Narodzenia, ale z gwiazdami na niebie trudno przecież dyskutować w tak przyziemnych kwestiach.
Najbardziej pozytywne w tej informacji jest jednak to, że, jak czytamy na Wikipedii: „Jowisz w maksimum jasności jest czwartym najjaśniejszym obiektem na niebie (po Słońcu, Księżycu i Wenus), przy czym jest najjaśniejszą „gwiazdą” którą można obserwować przez całą noc (…)”.
W związku z powyższym tegoroczny układ gwiazd nie mógł chyba okazać się korzystniejszy dla miłośników obserwacji nocnego nieba. Być może zatem w najbliższą niedzielę warto będzie zebrać się całą rodziną przy wigilijnym stole i na krótko przed przystąpieniem do wieczerzy wyjrzeć za okno, by postarać dojrzeć się gdzieś na niebie słynnego „gazowego olbrzyma”.
Przy tej okazji nie pozostaje nam już nic innego, jak po raz pierwszy w tym roku życzyć wam wesołych Świąt!
Czytaj też:
Gdzie Polacy spędzą święta w kraju? Faworyt jest jedenCzytaj też:
Noc spadających gwiazd. Deszcz meteorów na grudniowym niebie