Siły Powietrzne armii Stanów Zjednoczonych planują zakup 26 nowych Boeingów E-7A w konfiguracji AWACS. Są to tak zwane „latające radary”, które w ostatnich miesiącach pełnią misje na polskim niebie.
Nowe maszyny mają zastąpić służące w amerykańskiej armii, wysłużone Boeingi E-3s. Jak poinformował Departament Obrony, kontrakt na dostawę nowych samolotów ma być wart 1,2 miliarda dolarów.
Nowe samoloty tworzone są na bazie wąskokadłubowych Boeingów 737-700. Ich główną zaletą jest dużo sprawniejszy radar. Pierwsze modele mają trafić do amerykańskie armii w 2027 roku. W 2032 Pentagon planuje ogłoszenie zamówienia na kolejne 24 sztuki.
AWACS, czyli „latający radar”
AWACS (Airborne Warning and Control System) to system kontroli i wczesnego ostrzegania, który jest montowany na pokładach specjalnie przystosowanych samolotów. System AWACS służy do monitorowania przestrzeni powietrznej i wykrywania wrogich celów, umożliwiając efektywne zarządzanie działaniami obronnymi.
System AWACS składa się z anten radarowych umieszczonych na specjalnym podwyższeniu na kadłubie samolotu, które umożliwiają śledzenie celów na dużych odległościach i w różnych warunkach atmosferycznych. System wykorzystuje również zaawansowane oprogramowanie do analizy danych i identyfikacji celów, umożliwiając precyzyjne określenie ich pozycji i ruchu.
System AWACS jest używany przez wojska różnych krajów na całym świecie, a jego głównym zadaniem jest zapewnienie wczesnego ostrzegania przed atakami lotniczymi, ochrona granic i nadzór nad przestrzenią powietrzną podczas operacji wojskowych. AWACS jest szczególnie przydatny w przypadku działań wojskowych w dużych obszarach, w których konwencjonalne systemy radarowe mogą być nieskuteczne.
Czytaj też:
Boeing wstrzymuje dostawy Dreamlinerów. Podejrzenie groźnej usterkiCzytaj też:
„Samolot dnia zagłady” w Polsce. Maszyna zabezpiecza USA przed najgorszym