Piotr Müller, rzecznik rządu przyznał dziś, że w czerwonej strefie obowiązywać będzie jeszcze jedna, ważna zasada dotycząca robienia zakupów. Podczas wczorajszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu limitu liczby osób, względem tego ile w danym sklepie jest kas. Od 17 października w sklepie będzie mogło przebywać pięć osób na każdą kasę, która jest dostępna.
Limity w sklepach. Nowe wytyczne
Dziś rzecznik rządu powiedział jednak o kolejnej zmianie, o której premier wczoraj nie wspominał. – Limity dotyczące klientów będą uzależnione od powierzchni – mówił w programie „Tłit” Wirtualnej Polski Piotr Müller.
Jak przyznał rzecznik rządu, chodzi o dostosowanie limitów do rzeczywistości.
– Uściślamy te przepisy analogicznie do sytuacji, jaka miała miejsce na wiosnę – dodał. – Jeśli sklep ma powierzchnię do 100 m kw. W większych sklepach obowiązywać będzie limit jednej osoby na 15 m kw. – dodał. Rząd w ten sposób chce zachęcać obywateli do ograniczenia mobilności. Limity mają skłonić Polaków do robienia zakupów rzadziej niż zwykle i zaopatrywania się na zapas.
Czytaj też:
152 miasta i powiaty w czerwonej strefie. Oto aktualna lista