Brytyjskie media informują o niecodziennym incydencie z jednego z supermarketów w stolicy kraju. Na oczach przerażonych pracowników, jeden z klientów sklepu Tesco biegał między alejkami i zrzucał produkty z półek. Jak wyjaśniano, wszystko przez niewinną uwagę o konieczności założenia maseczki ochronnej.
Wyładował złość na towarach w sklepie
Do sieci trafiło nagranie z tego zdarzenia. Według relacji świadków zdarzenia, do ataku wściekłości pokazanego na nim mężczyzny doszło 22 września w Ealing. Agresywny klient największe spustoszenie miał poczynić w sekcji z przekąskami, zrzucając na ziemię paczki chipsów, popcornu i tabliczki czekolady.
Rzecznik lokalnej policji przekazał, że policja została powiadomiona o tej sprawie około godziny 21. Awanturujący się mężczyzna zostrzał zatrzymany i aresztowany za atak na jednego z pracowników sklepu i spowodowanie drobnych obrażeń ciała. Odpowie też za zniszczone produkty spożywcze.
Ealing. Koronawirus paraliżuje dzielnicę
Jak podkreślają brytyjscy dziennikarze, wszystko rozegrało się w jednym z największych ognisk koronawirusa na Wyspach. W drugim tygodniu października w dzielnicy Ealing na 100 tys. mieszkańców rejestruje się średnio 144 przypadków COVID-19.