Gino Rossi zamyka sklepy stacjonarne. „Nie ma dla nich przyszłości”

Gino Rossi zamyka sklepy stacjonarne. „Nie ma dla nich przyszłości”

Sklep Gino Rossi
Sklep Gino Rossi Źródło:Shutterstock
Gino Rossi zamyka swoje sklepy stacjonarne. Dla klientów mamy jednak dobre wieści - buty oraz torebki oferowane przez markę nadal będzie można kupić w internecie oraz sklepach CCC.

Marka Gino Rossi istnieje od 1992 roku. Firma powstała w Słupsku i to właśnie w tym mieście znajduje się jej główna siedziba oraz fabryka, w której produkowane są buty oraz torebki. W 2006 r. Gino Rossi weszło na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, a rok później marka była warta nawet 300 mln zł. W późniejszych latach firma napotkała spore problemy finansowe. W 2019 roku straty sięgały 90 mln zł. Kilka miesięcy później markę przejęło CCC. Obecnie na terenie całej Polski oraz zagranicą znajduje się ponad 40 sklepów Gino Rossi.

Od niedawna stopniowo zamykane są butiki stacjonarne Gino Rossi. - Jest to zgodne z przyjętym planem optymalizacji części offline biznesu. Dziś decyduje klient, a ten chce mieć szeroką ofertę i wybór. Ten format charakteryzuje się także wysokimi kosztami funkcjonowania, a dziś biznes musi patrzeć głównie na to, czy sklep po prostu na siebie zarabia - tłumaczy Business Insider Karol Semik, dyrektor rozwoju CCC.

Gino Rossi nie znika z polskiego rynku

Nie oznacza to, że marka całkowicie znika z polskiego rynku. Buty Gino Rossi nadal będzie można jednak kupować w sklepie internetowym, a także w sklepach stacjonarnych pod szyldem CCC. Michał Zgiep, dyrektor działu produktu CCC podkreśla, że w 2020 r. była to 7. najpopularniejsza marka spośród ponad 500 dostępnych w ofercie platformy E-obuwie a na stronie internetowej CCC wzrosła do ponad 10 proc. i dynamicznie rośnie, ponieważ wolumen rdr wzrósł aż 13-krotnie. - Mimo lockdownów zanotowaliśmy trzykrotny wzrost sprzedaży rdr. Teraz, po otwarciu sklepów, Gino Rossi jest jednym z bestsellerów okresu wyprzedażowego - zaznacza.

Czytaj też:
Książę Harry i Meghan Markle mają dobre wieści. Spodziewają się drugiego dziecka

Źródło: Business Insider