Idzie lockdown. W woj. mazowieckim i lubuskim sobota to ostatni dzień na wizytę w galerii

Idzie lockdown. W woj. mazowieckim i lubuskim sobota to ostatni dzień na wizytę w galerii

Galeria handlowa
Galeria handlowa Źródło: Unsplash / mostafa meraji
Sobota 13 marca to ostatni przed lockdownem dzień dla mieszkańców województwa mazowieckiego i lubuskiego, kiedy mogą pójść na zakupy do galerii handlowej.

W związku z dużą liczbą zakażeń, w województwie mazowieckim, lubuskim, pomorskim i wamińsko-mazurskim wprowadzone zostały dodatkowe obostrzenia. Na Pomorzu rygory zaczęły obowiązywać od soboty, a na Mazowszu i w woj. lubuskim wchodzą w życie od poniedziałku 15 marca. Ponieważ w nadchodzącą niedzielę obowiązuje zakaz handlu, sobota jest ostatnim dniem, kiedy mieszkańcy tych dwóch województw mogą zrobić zakupy w galeriach handlowych. Tego typu obiekty będą zamknięte co najmniej przez najbliższe dwa tygodnie.

Lockdown w czterech województwach. Co to oznacza?

Regionalizacja obostrzeń oznacza, że na terenie woj. mazowieckiego, lubuskiego, warmińsko-mazurskiego i pomorskiego do 28 marca nie działają:

  • baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej)
  • sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające
  • kasyna
  • hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych)
  • galerie handlowe – z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie
  • teatry, muzea, galerie sztuki (możliwa jest jednak organizacja prób i ćwiczeń, a także wydarzeń online)
  • kina (zakaz projekcji filmów dotyczy również domów i ośrodków kultury)
  • stoki narciarskie
  • kluby fitness i siłownie
  • obiekty sportowe (mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności)

Czytaj też:
Restrykcje obejmą całą Polskę? Minister zdrowia nie wyklucza takiego scenariusza