Samorządy, które w wyniku pandemii straciły część wpływów z PIT i CIT, intensywnie poszukują źródeł dochodów. W wielu gminach przeprowadza się szczegółowe audyty dotyczące prawidłowości opodatkowania nieruchomości. Robi się przeglądy ulg i zwolnień oraz poszukuje obiektów, które dotąd nie figurowały w ewidencji danego urzędu, a których istnienie może się wiązać z możliwością pobierania podatku od nieruchomości. Urzędnicy z uwagą przyglądają się paczkomatom. Czy można traktować je jak każdą inną budowlę i opodatkować 2-proc. stawką? Nad tematem pochyla się agencja MonayNews.
Są tu dwa stanowiska. Według jednego z nich, automaty do wydawania przesyłek nie są budowlami, więc nie ma podstaw do opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości. Ale pojawiają się też opinie przeciwne.
– Aktualnie postępowania w tym zakresie prowadzone są przez dwie gminy. Obydwa są w toku, więc nie mamy jeszcze rozstrzygnięcia. Pierwsze postępowanie, jakie zostało w tym zakresie wszczęte przez jedną z gmin, która w wydanej przez siebie decyzji uznała paczkomat za budowlę, zakończono już prawomocnie ostateczną decyzją organu II instancji. Samorządowe kolegium odwoławcze przyznało, że paczkomat nie podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości – mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost-u.
Resort finansów nie ma danych, ile gmin wprowadziło takie rozwiązanie.
– Do kancelarii prawnych zgłasza się coraz więcej klientów z problematyką podatku od nieruchomości. Pojawiają się sugestie organów podatkowych o konieczność zgłoszenia do opodatkowania wielu obiektów czy zmiany stawki opodatkowania. W tej sytuacji pozostają dwa wyjścia. Można zgodzić się i skorygować rozliczenia albo wejść w formalny spór z organem podatkowym – powiedziała mec. Marek Niczyporuk, doradca podatkowy i radca prawny z Kancelarii Ars AEQUI.
W każdym mieście odmiennie traktują paczkomaty
Na szczęście dla InPost, nie wszystkie samorządy widzą w paczkomatach sposób na załatanie dziur w budżecie. Wojciech Lis, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Tarnobrzeg przyznał, że urzędnicy obserwują orzecznictwo sądów administracyjnych, ale aktualnie nie widzą podstaw, by uznać, że paczkomaty podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako budowle.
– Zapewne część samorządów, kierując się niepisaną zasadą fiskalizmu, będzie dążyć do takiego opodatkowania. Ale przecież organy władzy publicznej działają tylko na podstawie i w granicach prawa. Ponadto zgodnie z ustawą Ordynacja p odatkowa, niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika – stwierdził.
Maszyna bez podatku, ale fundamenty już tak
Inną logiką kieruje się organ podatkowy w Zielonej Górze. Paczkomaty nie są tam opodatkowane, ale budowlane lub fundamenty, na których posadowione są te automaty – już tak. Do tego grunt, na którym są ustawione, podlega opodatkowaniu stawkami jak od działalności gospodarczej. Z kolei urząd w Częstochowie traktuje paczkomaty jako urządzenia. Podatek od nieruchomości jest naliczany tylko od gruntu pod nimi. I on jest uwzględniany w decyzjach podatkowych dla podmiotów, na których stoją takie paczkomaty.
Potrzeba kolejnych orzeczeń sądów administracyjnych, by kwestia kwalifikacji podatkowej paczkomatów została ujednolicona.
Czytaj też:
InPost. Nie zdążysz odebrać przesyłki z paczkomatu? Lepiej, żebyś miał aplikację