W Niemczech rusza sezon na szparagi. Można zarobić więcej niż rok temu

W Niemczech rusza sezon na szparagi. Można zarobić więcej niż rok temu

Szparagi, zdjęcie ilustracyjne
Szparagi, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pixabay / Couleur
W Niemczech ruszył sezon na szparagi. Jeszcze kilka lat temu oznaczałoby to, że z Polski ruszą autokary z chętnymi do podjęcia pracy sezonowej, ale dziś ulubione warzywo Niemców zbierają raczej Bułgarzy i Rumuni. Czy nowa stawka godzinowa – 12 euro – będzie stanowiła kartę przetargową?

Z początkiem kwietnia rozpoczęły się zbiory szparagów, ulubionego warzywa Niemców. Potrwają do czerwca. Nasi zachodni sąsiedzi są jednym z największych producentów tych warzyw na świecie. Plantacje szparagów znajdują się na terenie całego tego kraju, dlatego też do ich zbioru każdego roku potrzeba tysięcy pracowników.

Jak się pracuje przy zbiorach szparagów?

Sami Niemcy niechętnie schylają się na polach, więc mają nadzieję, że zrobią to dla nich pracownicy z Rumunii i Bułgarii. W przeszłości prace sezonowe podejmowali także Polacy, ale od kilku lat tracą one na popularności. Sytuacja w Polsce jest na tyle dobra, że maleje grono osób, które są skłonne przez kilka miesięcy mieszkać w hotu robotniczym lub wspólnym mieszkaniu.

Czy podniesienie minimalnego wynagrodzenia do 12 euro za godzinę wpłynie na zainteresowanie pracą „przy szparagach”? Wynagrodzenie to tylko jedna strona medalu. Drugą są warunki, w jakich przez kilka lub kilkanaście tygodni mieszka pracownik. Serwis Business Insider przywołuje ogłoszenie z niemieckiego serwisu. Zdarzają się też ogłoszenia publikowane bezpośrednio w języku polskim. Plantacja Spargelhof Hesngens z Selfkant-Havert (Nadrenia Północna-Westfalia) proponuje pracę od godz. 5.30 do godz. 12.00. „Podczas upałów w godzinach południowych robimy dłuższą przerwę, a po południu pracujemy jeszcze 2-3 godziny”. I tak przez 6 dni w tygodniu.

Wynagrodzenie wypłacane jest raz w miesiącu (z możliwością wypłacenia zaliczki). Dzięki „dobrej wydajności” można z pracy wyciągnąć więcej.

Na czas pobytu udostępniane jest zakwaterowanie w kilkuosobowych pokojach ze wspólnymi toaletami i prysznicami (77 euro tygodniowo). Wyżywienie trzeba zapewnić sobie na własną rękę (dwa razy w tygodniu plantator zawozi pracowników do sklepu). Do dyspozycji jest ogólnodostępna kuchnia, ale „garnki, talerze i sztućce musisz przywieźć sam”. Po pracy zatrudnieni mogą korzystać z wi-fi, boiska do piłki nożnej, stołu do ping ponga, miejsca do grillowania oraz spacerować.

Niemcy zmniejszają powierzchnię upraw szparagów

Plantatorzy obawiają się nadchodzącego sezonu. Nie mogą konkurować ceną z producentami z Hiszpanii czy Grecji. W zeszłym roku ceny wynosiły 7,06 euro za kilogram – to o 12 procent mniej niż w tym samym okresie w 2021 roku.

– Szparagi i truskawki jeszcze nigdy nie były w tym okresie tak tanie, nawet przed koronawirusem – mówił w zeszłym roku w rozmowie z Deutsche Welle rzecznik stowarzyszenia producentów szparagów i owoców jagodowych Fred Eickhorst. Zwrócił uwagę, że jedna z sieci handlowych sprzedawała zagraniczne zielone szparagi w cenie 2,96 euro/kg. – To boli niemieckich regionalnych producentów, gdy widzą w sklepie takie ceny. Z takimi stawkami żaden niemiecki producent nie może konkurować – dodał.

Informacje o sprzedaży każą plantatorom przemyśleć strategię biznesową. Spada wielkość powierzchni upraw, a część hodowców zapowiada zmianę branży. Decyzje takie motywują nie tylko niemożnością konkurowania z zagranicznymi konkurentami, ale też zmniejszającym się zainteresowaniem Niemców szparagami. W trudnych finansowo czasach ludzie wybierają tańsze produkty, a szparagi postrzegane są coraz częściej w kategoriach towaru luksusowego, przeznaczonego na specjalne okazje.

Czytaj też:
Polscy zbieracze szparagów jak chirurgowie
Czytaj też:
Fatalne prognozy gospodarcze dla Wielkiej Brytanii. „Jesteśmy w tyle"

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl