Spadek sprzedaży wódek i win. Niespodziewany lider podbija rynki

Spadek sprzedaży wódek i win. Niespodziewany lider podbija rynki

prosecco
prosecco Źródło:Ambra
Drożyzna uderzyła w rynek wyrobów spirytusowych w naszym kraju. Ceny alkoholi wzrosły, a sprzedaż większości tych produktów spada. Jest też dobra wiadomość, z roku na rok zmienia się kultura picia wyrobów alkoholowych w Polsce. Zamiast czystego alkoholu klienci chętniej sięgają po wina musujące, nalewki czy wódki regionalne.

W ubiegłym roku sprzedaż wyrobów spirytusowych spadła o 5 proc. Największy 10-procentowy spadek odnotowała sprzedaż wódek czystych. Jeszcze kilkanaście lat temu lat temu ich udział w rynku stanowił 80 proc., teraz spadł poniżej 50 proc. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach możemy mieć do czynienia z dalszymi spadkami sprzedaży w tym sektorze. Potwierdzają to najnowsze dane firmy NielsenIQ.

Spadek sprzedaży wódek i piwa. Wina musujące na topie

Z raportu wynika, że sprzedaż największych kategorii napojów alkoholowych w tym roku zmniejszyła się o kolejne kilka procent. Sprzedaż wódek spadła o 6 proc., a piwa o 4 proc. licząc rok do roku. Nie wszyscy jednak mają powody do zmartwień. „Na fali wznoszącej są wina musujące. Na polskie stoły z przytupem wraca cydr, który niedługo uwolni się od akcyzy” – informuje Rzeczpospolita.

Liderem pod tym względem jest włoskie prosecco, które odnotowało 8 proc. wzrost sprzedaży. Tylko w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy konsumenci wydali na ten produkt o 17 proc. więcej, kupując blisko 10 mln litrów tego szlachetnego trunku. To o 750 tys. litrów więcej niż rok wcześniej. Na uwagę zasługuje fakt, że prosecco utrzymuje dobrą sprzedaż przez cały rok. „Polacy kupują je nie tylko w związku z sylwestrem i świętowaniem Nowego Roku, ale nawet chętniej podczas miesięcy letnich” – czytamy.

Wina musujące modne cały rok. Wabikiem jest niższa cena

Jak podkreślają eksperci, włoski produkt jest alternatywą dla francuskiego szampana, gdyż przyciąga wielu klientów znacznie niższą ceną. Dzięki temu wina musujące jeszcze do niedawna zarezerwowane na zabawy sylwestrowe stały się zjawiskiem całorocznym, towarzysząc nam w zasadzie przy niemal każdej okazji.

Podobną zmianę od kilku lat możemy zaobserwować także przy mocniejszych trunkach. – Zmienia się kultura picia alkoholi mocnych w Polsce. Polacy piją mniej, ale wybierają lepsze trunki — mówił Witold Włodarczyk, prezes zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy w rozmowie z Wprost.pl. – Zamiast typowego pijaństwa, z którym mieliśmy kiedyś do czynienia, teraz potrafimy się delektować dobrymi alkoholami. Wielu konsumentów zamieniło czysty alkohol na whisky, gin, tequilę czy rum — dodał.

Alkohole czyste odchodzą do lamusa. Klienci wolą kupić okowitę lub nalewki

Na tym jednak nie koniec zmian w sektorze wyrobów spirytusowych. Z roku na rok rośnie również zainteresowanie alkoholami z małych destylarni. Klienci coraz częściej sięgają po okowitę, nalewki czy wódki regionalne. Kolejny nowy trend, który przebojem wchodzi na polski rynek to miksologia, czyli sztuka przygotowywania koktajli.

Eksperci zwracają także uwagę na inny zwyczaj. To pairing, czyli łączenie alkoholi z jedzeniem. Ich zdaniem lokalna wódka Chrzanówka znakomicie się komponuje z żurkiem czy golonką, Single malt whisky świetnie czuje się w towarzystwie krewetek, a nalewka najlepiej smakuje przy słodkim deserze.

Prezes Włodarczyk przyznaje, że jest jeszcze dużo do zrobienia na polskim rynku. Jego zdaniem hitem sprzedaży w naszym kraju mogłyby stać się gotowe drinki o niskiej zawartości alkoholu. – To jest tzw. kategoria RTD (ready to drink). Już teraz ten wzrostowy trend jest zauważalny – zaznaczył.

Czytaj też:
Nalewka z owoców czarnego bzu pomaga zwalczyć wirusy. Przepis
Czytaj też:
Browary „chrzczą” piwo? Carlsberg odpowiada ministrowi

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita/Wprost