Podwójnej waloryzacji rent i emerytur raczej nie będzie. Wszystko przez poziom cen

Podwójnej waloryzacji rent i emerytur raczej nie będzie. Wszystko przez poziom cen

Emeryci
Emeryci Źródło: Shutterstock
Wysoka inflacja w ostatnich dwóch latach przełożyła się na rekordowe wręcz poziomy waloryzacji rent i emerytur. Prawdopodobnie nie będą one jednak do utrzymania w 2024 roku.

Wysoka inflacja była problemem konsumentów i przedsiębiorców, ale była jedna grupa społeczna, która korzystała na wzroście cen: emeryci i renciści. Wyższa inflacja przekłada się na wyższą waloryzację rent i emerytur. W 2023 roku wzrosły o 14,8 proc., czyli o wskaźnik średniorocznej inflacji dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów.

Rekordowa waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku

Waloryzacja w 2024 roku będzie mniej spektakularna, a to za sprawą spadającej inflacji. Ostateczną wysokość waloryzacji poznamy za kilka miesięcy: oprócz wzrostu cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów pod uwagę bierze się również realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia.

W rozmowie z „Faktem” dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego powiedział, że spodziewa się waloryzacji na poziomie 11,4 proc.

Emeryci i renciści mogą też nie doświadczyć jednej z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. W „100 konkretach” przewidziano, że jeśli inflacja w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku przekroczy 5 proc., wtedy rząd drugi raz musiałby podnieść w ciągu roku renty i emerytury. Takiej inflacji może nie być: prognozy NBP wskazują na poziom 4,7 proc. To za mało, by przeprowadzić drugą waloryzację.Jednocześnie trzeba brać pod uwagę, że prognozy mogą być nadmiernie optymistyczne. Wciąż nie wiadomo, czy nowy rząd przedłuży zamrożenie cen na prąd i gaz oraz utrzyma zerowy VAT. Brak konkrety w tej bardzo ważnej sprawie powoduje, że prognozy są obarczone dużym marginesem błędu.

Co zrobi nowy rząd z PPK?

W temacie emerytur – ale tych przyszłych – interesujące jest, co rząd zrobi z Pracowniczymi Programami Kapitałowymi. Nie ciszą się dużym zainteresowaniem: w 2023 roku tylko 43,7 proc. uprawnionych wybrało ten model oszczędzania. Niechęć Polaków może wynikać z obawy, że kolejny rząd zmieni zasady gry – zlikwiduje Plany lub uchwali nowe reguły, tak że zmniejszy się wysokość zgromadzonych oszczędności.

Serwis wyborcza.biz ustalił, że rząd Donalda Tuska zamierza nie zlikwidować, a zreformować Pracownicze Plany Kapitałowe. Zmiana ma dotyczyć sposobu inwestowania pieniędzy: aktualna polityka inwestycyjna PPK zakłada, że w przypadku młodych Polaków akcje mogą stanowić nawet 60-80 proc. Z tzw. części akcyjnej minimum 40 proc. muszą stanowić udziały w spółkach z WIG20. Wchodzi w jego skład 20 spółek, z których 8 jest kontrolowanych przez państwo. Szczegóły – w tekście poniżej.

Czytaj też:
Co nowy rząd zrobi z PPK? Polacy nie chcieli oszczędzać, bo bali się, że zostanie zlikwidowany
Czytaj też:
Waloryzacja emerytur w 2024. Tyle otrzymają seniorzy

Opracowała:
Źródło: Wprost