Pacjenci w podeszłym wieku wędrują od lekarza do lekarza. Jest za mało placówek geriatrycznych i wyspecjalizowanej kadry, które gwarantowałyby kompleksową opiekę. Nie tylko odbija się to w sposób negatywny na zdrowiu ludzi starszych, lecz także znacząco uszczupla budżet Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeanalizowała stan opieki medycznej nad osobami w podeszłym wieku. Z raportu wynika, że największym problemem jest niedobór oddziałów i poradni geriatrycznych oraz wyspecjalizowanej kadry (najgorzej sytuacja wygląda w województwie warmińsko-mazurskim). Przyczyną takiego stanu rzeczy jest minimalne finansowanie, które utrudnia utrzymywanie się istniejących oddziałów geriatrycznych, nie wspominając już o otwieraniu nowych. Brak miejsc pracy przekłada się na niedobór geriatrów. W Polsce obecnie jest ich 321, a ponad 100 kolejnych dopiero się specjalizuje. W porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej to bardzo mało.
Kolejnym ważnym problemem jest finansowanie świadczeń zdrowotnych dla osób starszych. NFZ opłaca leczenie jednej choroby, z którą pacjent zgłasza się do szpitala. Człowiek w podeszłym wieku zazwyczaj ma ich więcej. ,,Potrzeba takiego systemu, który będzie uwzględniać »wielochorobowość« osób starszych i pokryje koszta więcej niż jednej choroby" - mówi serwisowi infoWire.pl Maria Smereczyńska, doradca techniczny w Departamencie Zdrowia NIK. Pozwoli to zaoszczędzić, ponieważ - jak wynika z raportu - pacjent korzystający z kompleksowej opieki geriatrycznej kosztuje NFZ o 1380 zł mniej niż osoba leczona w oddziale chorób wewnętrznych. Trafia ona bowiem do wielu specjalistów, przez to przyjmuje dużo więcej leków, a w konsekwencji jej leczenie trwa dłużej i jest droższe.
Osoby w podeszłym wieku wymagają szczególnej opieki. Dlatego w skład zespołu geriatrycznego oprócz lekarza i pielęgniarki wchodzą fizjoterapeuta, psycholog oraz osoba z pomocy społecznej. ,,Taka grupa powinna czuwać nad pacjentem nie tylko, kiedy przebywa on na oddziale geriatrycznym, lecz także po jego opuszczeniu" - podkreśla ekspertka.
dostarczył infoWire.pl