McKinsey podkreśla, że na Morzu Bałtyckim panują korzystne warunki dla tej technologii, a kilku polskich inwestorów posiada już pozwolenia na wznoszenie sztucznych wysp. Dwóch inwestorów ma podpisane umowy przyłączeniowe do sieci elektroenergetycznej dla farm wiatrowych o mocy 2,2 GW46.
"Docelowy potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce oceniany jest różnie – między 7,5 GW a 14 GW, w perspektywie nawet do roku 2050. Z naszych analiz oraz wywiadów z potencjalnymi inwestorami wynika, że budowa 6 GW jest osiągalna w perspektywie roku 2030. [...] Taka skala morskiej energetyki wiatrowej w Polsce pozwoli na zlokalizowanie w kraju znaczącej części łańcucha dostaw, co przełoży się na istotny wpływ na gospodarkę" – wskazano w raporcie.
Z analiz wynika, że dzięki rozwojowi morskiej energetyki wiatrowej Polska gospodarka może wygenerować do roku 2030 łącznie dodatkowe 60 mld zł PKB (niecałe 0,5% 10-letniego PKB na poziomie z roku 2015). W ramach tej kwoty 21 mld zł to wpływ bezpośredni wygenerowany inwestycjami, 22 mld zł to wpływ pośredni, czyli wygenerowany przez nowe przedsięwzięcia przedsiębiorstw z łańcucha wartości morskiej energetyki wiatrowej, możliwe dzięki pierwotnej inwestycji. Kolejne 17 mld zł to tzw. wpływ indukowany – wartość wygenerowana w pozostałych gałęziach gospodarki przez dochody pracowników zatrudnionych w łańcuchu wartości morskiej energetyki wiatrowej. Niemal 47 mld zł może zostać wygenerowane przez całokształt działalności związanej z przygotowaniem oraz realizacją inwestycji. Pozostałe 13 mld zł może wynikać z dodatkowego eksportu zrealizowanego przez zlokalizowane w Polsce przedsiębiorstwa z łańcucha wartości morskiej energetyki wiatrowej, działalności operacyjnej i utrzymaniowej morskich farm wiatrowych oraz inwestycje w infrastrukturę elektroenergetyczną na lądzie.
Większość wartości dodatkowego PKB może zostać wygenerowana w trzech obszarach łańcucha wartości – budowie elementów wirnika (przede wszystkim łopat), budowie fundamentów oraz w związku z instalacją konstrukcji. W przypadku zatrudnienia dodatkowe kluczowe obszary to również budowa wież oraz morskich stacji transformatorowych.
"Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce może zapewnić średniorocznie 77 tys. miejsc pracy w okresie konstrukcyjnym – do roku 2030. 27 tys. miejsc pracy może zostać stworzonych bezpośrednio przy rozwoju i eksploatacji morskich farm wiatrowych (efekt bezpośredni). Łącznie aż 70 tys. miejsc pracy (zarówno bezpośrednich, jak i pośrednich oraz indukowanych) może pojawić się przy przygotowaniu i konstrukcji 6 GW mocy morskich farm wiatrowych. Pozostałe miejsca pracy mogą zostać stworzone w obszarze eksploatacji i utrzymania morskich farm wiatrowych" – dodano.
Bezpośredni wpływ na PKB województw pomorskiego i zachodniopomorskiego łącznie do roku 2030 może przekroczyć 7 mld zł – ok. 0,5% skumulowanego 10-letniego PKB dla tych regionów. Ponadto w województwach tych może powstać ponad 10 tysięcy miejsc pracy, co stanowi prawie 7% łącznej liczby bezrobotnych w tych województwach.
Powstanie morskich farm wiatrowych może przynieść nawet 15 mld zł wpływów z podatków do roku 2030, wskazują także eksperci. W większości będą to wpływy z VAT oraz CIT związane z transakcjami i działalnością przedsiębiorstw z łańcucha wartości zlokalizowanych w Polsce. Ponadto niemal 2 mld zł może zasilić budżet państwa z tytułu podatku PIT oraz opłaty lokalizacyjnej. Łączne wpływy stanowić mogą niecały 1% łącznych 10-letnich wpływów budżetowych.
Zdaniem autorów raportu, rozwój morskiej energetyki wiatrowej stanowić może renesans przemysłu stoczniowego, który ma szanse produkować statki wymagane do instalacji oraz obsługi farm, a także kluczowe elementy samych farm (wieże, turbiny oraz fundamenty). Rozwój segmentu będzie mieć także wpływ na przemysł ciężki oraz wydobywczy, ponieważ dwa główne surowce wykorzystywane do budowy morskich farm wiatrowych to stal (przede wszystkim do wież i fundamentów) oraz miedź (do kabli wewnętrznych oraz eksportowych).
"Przy uwzględnieniu potencjalnych korzyści gospodarczych koszt morskiej energetyki wiatrowej będzie dla polskiego społeczeństwa znacznie niższy niż rozumiany według tradycyjnych wskaźników. Ponadto rozwój sektora może stać się impulsem do rozwoju lokalnego potencjału innowacyjności, ponieważ technologia ta wymaga innowacji" – napisano.