O zmianie na mapach Apple poinformowała rosyjska Duma, niższa izba parlamentu. „Krym i Sewastopol pokazują się teraz na urządzeniach Apple'a jako terytorium rosyjskie” – głosi oficjalny komunikat.
Temat opisu tego regionu był przedmiotem trwających kilka miesięcy rozmów pomiędzy gigantem z Cupertino i Kremlem. Rosjanie uważali, że urządzenia Apple'a opisują Krym w sposób „nieadekwatny”. Początkowo amerykańska firma chciała, by sporne terytorium przedstawiane było jako nieprzypisane do żadnego państwa.
Przewodniczący Dumy Wasilij Piskariow nalegał jednak, by Apple dostosowało się do rosyjskiej konstytucji. Podkreślał, że Rosja jest otwarta na „dialog i konstruktywną współpracę z zagranicznymi koncernami”.
Google, który jest producentem popularnej aplikacji Google Maps, nie rozstrzyga, czy Krym jest Rosyjski czy Ukraiński. Na jego mapach można jednak zauważyć, że miejsca na Krymie podpisane są nazwami rosyjskimi, a nie ukraińskimi.
Czytaj też:
Aaron Smith stworzył idealną aplikację randkową. Singularity daje mu kolosalną przewagęCzytaj też:
Możesz wyglądać jak postać z Cyberpunk 2077. Odpowiednie filtry są już na Instagramie