Jak napisał Financial Times, Sąd I Instancji UE orzekł, że kara, jaką Komisja Europejska nałożyła na koncern Apple’a w wysokości 13 mld euro, nie musi zostać zapłacona, bo KE nie udowodniła jednoznacznie, że amerykańska firma korzystała z preferencyjnego traktowania w Irlandii. Tego państwa dotyczyła sprawa.
Wyrok zapadł w I instancji, Komisji Europejskiej przysługuje odwołanie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Wyrok tego sądu będzie ostateczny.
Przypomnijmy. W 2016 roku KE uznała, że koncern produkujący iPhone’y czerpał korzyści podatkowe niezgodne z unijnymi zasadami pomocy społecznej w Irlandii. KE wyliczyła, że Apple powinien zapłacić 13 mld euro zaległych zobowiązań.
Sama Irlandia nie chciała od Apple’a zwrotu pieniędzy, we własnym imieniu zadziałała UE. Unijne prawo stanowi, że kraje członkowie wspólnoty nie mają prawa same przyznawać ulg podatkowych firmom.
Irlandia opodatkowała koncern w wysokości 1 proc. w 2007 roku, a w 2014 roku zmniejszyła opodatkowanie do 0,005 proc.
Jak pisze Gazeta.pl „rachunkowość, którą stosował Apple, by uniknąć wysokich podatków, została nazwana „Podwójną Irlandzko-Holenderską Kanapką” lub w skrócie „podwójną irlandzką””.
Na czym to polega? „Technika zmniejszała podatki poprzez transferowanie zysków przez filie w Irlandii i Holandii na Karaiby” – informuje portal.
Czytaj też:
KE wydała zgodę na fuzję Orlenu z Lotosem