Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada – czyli państwa G7 – ustaliły minimalną stawkę podatku dochodowego dla gigantów w wysokości 15 proc. Porozumienie w tej kwestii ma sprawić, by wielkie korporacje nie unikały opodatkowania w krajach, w których działają, a wzmacniały nimi krajowe gospodarki.
Przyczynkiem do zawarcia historycznego – jak pisze Sky News – porozumienia, jest pandemia koronawirusa, która wymusza na krajach szybsze działania w zakresie pozyskiwania środków. Zgodnie z przyjętymi zasadami, opłata dotknie międzynarodowe firmy z marżami na poziomie co najmniej 10 proc.
Giganci przyjęli zmiany z zadowoleniem
W komentarzach po ogłoszeniu decyzji, jakie przytacza prasa, słychać zadowolenie z podjęcia działań w tym zakresie. Zdaniem komentujących, powody do niezadowolenia mogą mieć jedynie tzw. raje podatkowe, czyli kraje, które zyskiwały na fakcie, że giganci opłacają podatki właśnie na ich terenie. Sky News odnotowuje również, że porozumienie pozytywnie przyjęli giganci tacy jak Facebook, Amazon, czy Google.
Zgodnie z analizą Nikodema Szewczyka dla OKO.press, zmiana ta oznacza, że korporacje będą płaciły 15-procentowy podatek niezależnie od jurysdykcji prawnej, w której się zarejestrowały. „Oznacza to, że państwa będą mogły nałożyć podatek na wygenerowane za granicą zyski rodzimych firm, jeżeli powstaną one w państwie, w którym efektywna stawka podatku CIT będzie niższa od minimalnej” – tłumaczył.