Białoruś wstrzymała przepływ ropy rurociągiem „Przyjaźń”. Jak podaje „Rzeczpospolita”, oficjalnym powodem wstrzymania przepływu surowca jest „przeprowadzenie koniecznych prac”. Nieoficjalnie chodzi o reakcję na napięcie polityczne między krajami i decyzje Unii Europejskiej, która nałożyła na Białoruś sankcje gospodarcze. Jak podano, przerwy w dostawie mają potrwać 96 godzin, czyli cztery dni.
Rurociąg „Przyjaźń” jest połączeniem dostarczającym ropę naftową z Rosji. Przez terminal w Adamowie surowiec trafia do rafinerii Orlenu i Lotosu. Rosyjska ropa, mimo dostaw do naftoportu w Gdańsku, stanowi główne źródło dostaw.
Awaria rurociągu „Przyjaźń”
Niemal dokładnie dwa lata temu (24 kwietnia 2019 r.) rurociąg „Przyjaźń”, nie funkcjonował z powodu zanieczyszczeń surowca.
– Kryzys był i nadal jest poważny. Zanieczyszczenie, które dotarło do nas, jest groźne dla instalacji. Zostało osiągnięte porozumienie na poziomie technicznym i czysta ropa wpływa do systemu – mówił wtedy Piotr Naimski na spotkaniu prasowym.