PKN Orlen i Lotos dostały kolejne, dodatkowe dwa miesiące na „realizację środków zaradczych”, które są wymagane do przeprowadzenia fuzji, a narzuciła je Komisja Europejska. Pomimo tego, że potrzebne były dodatkowe terminy, to Orlen zapewniał, że nie wpłynie to harmonogram i do fuzji dojdzie w połowie 2022 roku.
Fuzja Orlenu z Lotosem, „w PiS narasta zaniepokojenie”
Później jeszcze rzeczniczka Orlenu opisywała, że ten dodatkowy czas to „bardzo dobra wiadomość” i nawoływała, by nie wypatrywać drugiego dna. „Nie należy doszukiwać się w tym niczego sensacyjnego, ani nie należy patrzeć na decyzję KE przez pryzmat polskiej polityki” – pisała na Twitterze.
W tym samym czasie pojawił się m.in. tekst Onetu „Czarne chmury nad Danielem Obajtkiem. Nowogrodzka traci cierpliwość”, w którym opisywano, że sprawa fuzji to „być albo nie być” dla Daniela Obajtka, a kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości ma się bacznie przyglądać fuzji Orlenu z Lotosem.
„Z informacji Onetu wynika, że w kierownictwie PiS narasta zaniepokojenie brakiem efektów pracy Daniela Obajtka w tej sprawie. Kilka dni temu szef Orlenu został nawet wezwany na posiedzenie władz Prawa i Sprawiedliwości, gdzie miał się tłumaczyć” – pisał Kamil Dziubka.
Kaczyński o przyszłości Obajtka: Całkowita nieprawda, to taka rzecz, która nieustannie wraca
Do tej kwestii ewentualnej utraty stanowiska przez szefa PKN Orlen nawiązano w wywiadzie z Jarosławem Kaczyńskim w Polskim Radio. Wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości zareagował jednak zdecydowanie:
– To jest całkowita nieprawda, pan Daniel Obajtek się świetnie sprawdza w roli szefa Orlenu i tego budowniczego tego naprawdę wielkiego przedsięwzięcia gospodarczego, tego wielkiego koncernu, który no będzie największy w tej części Europy.
Kaczyński dowodził, że Obajtek już dzisiaj jest traktowany przez największe koncerny petrochomiczne „jako nie tylko potencjalny konkurent”. – To już jest dobry znak, że zaczynamy i tutaj się jakoś liczyć – powiedział.
Prowadzący napomknął, że powinien „obsztorcować” w takim razie kogoś, kto przynosił mu podobne doniesienia na temat ewentualnej utraty pracy przez szefa PKN Orlen. – Dobrze byłoby obsztorcować, bo to jest taka rzecz, która nieustannie wraca. Jak się komuś coś udaje, to się nagle okazuje, że jest bardzo wielu takich, którzy chcieliby go zmienić (Obajtka – red.) – odpowiedział mu Kaczyński.
Czytaj też:
Co z fuzją Orlenu z Lotosem? Dwa dodatkowe miesiące, Obajtek zabiera głos